W mieszkaniu w centrum Bytomia w piątek po południu (23 czerwca) znaleziono ciało prawnika, którego kancelaria świadczyła usługi na rzecz Spółki Restrukturyzacji Kopalń - podały w niedzielę (25 czerwca) Aktualności TVP Katowice.
Według relacji, którą przedstawiła w materiale TVP Katowice sierż. stab. Anna Lenkiewicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu, zgłoszenie przyjęto w piątek o godz. 12.30 i bezzwłocznie pod wskazany adres wysłano zespół Pogotowia Ratunkowego i policjantów. Ratownicy podjęli półgodzinną próbę reanimacji mężczyzny, która okazała się niestety nieskuteczna.
Nieoficjalnie wiadomo, że zgon mężczyzny nie był naturalny, rozpatruje się m.in. możliwość samobójstwa. Prokuratura w Bytomiu zarządziła już przeprowadzenie sekcji zwłok w celu ustalenia dokładnych przyczyn i okoliczności śmierci.
Do tragicznego zdarzenia doszło nazajutrz po zmianie zarządu w SRK. Jak podały Aktualności, w Katowicach toczy się śledztwo w sprawie oszustwa i doprowadzenia Spółki Restrukturyzacji Kopalń do szkody majątkowej w wysokości 1 mln zł, pozostające w związku z działalnością bytomskiej kancelarii prawnej, która od lat obsługiwała SRK.
Przypomnijmy, że dyrektor TVP i redaktor naczelny Aktualności TVP Katowice Tomasz Szymborski od 2015 r. opisywał nieprawidłowości, do których miało dochodzić m.in. wokół dwóch umów zawartych przez SRK z bytomską Kancelarią Adwokacką Ireneusza P.
Powołując się na ustalenia audytu przeprowadzonego w SRK pod koniec zeszłego roku, Szymborski przytacza na portalach informacyjnych wpolityce.pl, wgospodarce.pl i swoim blogu internetowym zarzuty dotyczące umów z października 2014 r. na obsługę Zakładu Administracji Zasobów Mieszkaniowych SRK na kwotę 2,066 mln zł oraz na obsługę samej SRK na kwotę 4,132 mln zł. Równolegle prawnik obciążał spółkę kosztami zastępstwa procesowego (podczas kontroli finansowej SRK nie potrafiła wykazać dokumentami sumy z tego tytułu, ustalono, że kwota wypłaconych należności od stycznia 2015 r. do października 2016 r. wyniosła ponad 691 tys. zł).
Ponadto SRK zatrudniła na etat (ponad 5 tys. zł) na stanowisku inspektora pracownicę, wykonującą obowiązki w kancelarii prawnej Ireneusza P., która korzystała darmowo z lokalu w siedzibie SRK. Spółka finansowała zakup materiałów biurowych do kancelarii zewnętrznej, która funkcjonowała pod adresem SRK i opłacała ponadto m.in. rachunki telefoniczne oraz za zużyty prąd.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.