- To bezdyskusyjny sukces. To sukces osób z tego regionu i tego nie możemy dać sobie odebrać – tak o zmianach, które w ostatnich kilkunastu miesiącach zaszły w górnictwie mówił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski w poniedziałek (19 czerwca) w czasie XXX Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Przedstawicieli Członków Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
- Niechętni mogą zaprotestować i krytykować, ale wyniki mówią same za siebie. To są akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, to jest powstanie Polskiej Grupy Górniczej, która planuje inwestycje. Oczywiście sytuacja dalej nie jest prosta i nie jest tak, że powinniśmy świętować – przyznał wiceminister Tobiszowski, który wskazał na skok, który dokonała branża.
- Ze straty 4,7 mld zł w roku 2015 r. doszliśmy do strat na poziomie ponad 460 mln zł. Nie ma takiej dziedziny życia gospodarczego w Polsce, która za jeden rok tak ograniczyła straty. Dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym miejscu – stwierdził pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kochana redakcjo netTG, kto wymyśla te tytuły! Sugerują one nieustające pasmo sukcesów, codziennie jest lepiej! Ja rozumiem, że minister broni swojego stołka, ale po co karmić tym lud Boży. W ciągu roku skasowali 5 kopalń, w lutym brakło węgla na rynku i nadal jest posucha. To sprawiło, że węgiel płynie zza granicy szeroką strugą. Już rząd nic nie mówi o konieczności wstrzymania proceduralnie importu. Posłali setki ludzi na urlopy górnicze, wyłączając ich z rynku pracy. W tymczasem pozostałe kopalnie stale poszukują nowych i wykwalifikowanych górników. Zresztą minister sam mówi: '... nie jest tak, że powinniśmy świętować...'. Podzielam jego zdanie, :(