- Potrzebujemy jedności w przekazie i aktywności na arenie międzynarodowej, tym bardziej, że coraz częściej mamy do czynienia z ideologizacją gospodarki – stwierdza w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Tradycje Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej sięgają 1991 r. Przez ten czas stała się ona ważną organizacją dla podmiotów działających w górnictwie.
Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w swoim statucie ma zapisaną ideę wspierania przemysłu wydobywczego zajmującego się węglem kamiennym i po części węglem brunatnym. Bardzo dobrze, że członkami Izby są zarówno podmioty, które w swojej działalności skupiają się głównie na wydobyciu oraz te, które zajmują się m.in. maszynami górniczymi czy rozwiązaniami dla branży. W ten sposób z Izbie mamy zrzeszone szeroko pojęte środowisko górnicze. Dzięki temu Izba jest silniejsza w swoim przekazie. Dlatego jako przedstawiciele Ministerstwa Energii popieraliśmy, aby prezes GIPH pan Janusz Olszowski był w Euracoal razem z panem Stanisławem Żukiem, który reprezentuje węgiel brunatny. Chodziło o to, by osoby wywodzące się z bezpośrednio z tych środowisk reprezentowały nas na arenie międzynarodowej.
Jestem wdzięczny Izbie, i mówię to bez kokieterii, za opracowania, za to, że wokół niej skupieni są przedstawiciele instytucji naukowych. To sprawia, że pewne opinie i materiały są bardzo cenne od strony analitycznej. To pomaga mi również jako wiceministrowi energii, ale myślę, że mogę za to podziękować także w imieniu całego resortu.
Izba zrzesza podmioty z szeroko pojętego górnictwa. Taki silny głos środowiska jest teraz potrzebny w Unii Europejskiej, która jest tak niechętna węglowi i atakuje go z każdej strony.
Zdecydowanie tak. Dlatego w czasie zgromadzenia dziękowałem za aktywność Izby oraz zwróciłem się z prośbą o wykorzystanie tego potencjału zrzeszonego w Izbie do wspierania działań ministerstwa i rządu. Potrzebujemy jedności w przekazie i aktywności na arenie międzynarodowej, tym bardziej, że coraz częściej mamy do czynienia z ideologizacją gospodarki. Musimy się przez to przebić, żeby pokazać Unii Europejskiej, że potrafimy wydobywać węgiel i dobrze go wykorzystać. Musimy też wykazać, że jest on potrzebny naszej gospodarce i tym samym gospodarce unijnej.
Taką okazją do pokazania tego, że węgiel to polska specjalność będzie szczyt klimatyczny, który odbędzie się w Katowicach.
Nie ukrywam, że z wielką satysfakcją przyjąłem decyzję o organizowaniu tego wydarzenia na Śląsku. Myślę, że dzięki temu inaczej będzie przebiegała dyskusja. Uczestnicy będą mogli nie tylko usłyszeć o naszej branży ale też z bliska poznać jej funkcjonowanie. Myślę, że miejsce, w którym organizujemy tę konferencję będzie miało istotny wpływ na to, co będzie na niej uchwalane.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.