Śmigłowcem Lotniczego Pogotowa Ratunkowego przetransportowano do szpitala jednego z górników, który ucierpiał w podziemnym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła w poniedziałek rano - poinformował portal górniczy nettg.pl Tomasz Głosowski, rzecznik Polskiego Grupy Górniczej.
Przypomnijmy, że jak już podawaliśmy, w poniedziałek o godz. 9.11 w rejonie ściany 02Aw w pokładzie 510 Aw na poziomie 665 m pod ziemią doszło do silnego wstrząsu. Jego hipocentrum (miejsce, z którego uwolniła się największa energia pod ziemią) zlokalizowano w odległości zaledwie ok. 25 m przed frontem ściany wydobywczej i ok. 40 m w kierunku wschodnim od pochylni 02.
Służby sejsmologiczne potwierdziły, że wstrząs należał do tzw. wysokoenergetycznych. Miał o rząd większą, niż na początku szacowano, energię, równą 3,0 x 108 J.
Okazało się, że pod ziemią w ścianie wydobywczej 02 i jej rejonie pracowało rano w kopalni Mysłowice-Wesoła 25 górników. Jeden z nich został ranny, przenoszono go na noszach.
- Wszyscy zostali bezpiecznie wycofani na powierzchnię. Jeden pracownik został przetransportowany pogotowiem lotniczym do szpitala, pozostali są w trakcie badań na powierzchni - powiedział rzecznik PGG.
Ściana, z której ewakuowano górników (o oznaczeniu 02Aw), fedruje od listopada 2016 r. Jest wysoka na 3 m i ma 730 m wybiegu, jej długość wynosi 139 m. Do wydobycia w tym miejscu było 396 tys. t węgla. Eksploatacji towarzyszy wysoka IV kategoria zagrożenia metanowego. Zagrożenie tąpaniami określono na III stopień.
- W chwili wstrząsu ściana była w trakcie przygotowania do likwidacji, a do linii zakończenia pozostało ok. 3,5 m - poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.