– Gdybym był studentem to uczelnię wybrałbym na Śląsku. Mamy z czego wybierać – powiedział w środę (17 maja) w Rozmowie Dnia w Radiu Piekary rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, prof. Andrzej Kowalczyk.
- Nie pojechałbym do Krakowa ani Warszawy. Jest na miejscu wybór i dużo ciekawych kierunków. Dodatkowo UŚ (ale nie tylko) mogą mi zaoferować wsparcie - odpowiedział prof. Kowalczyk na pytanie, czy jako prymus po maturze zostałby w domu, czy szukał renomowanych uczelni poza Śląskiem.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w tym roku planuje wydać 82 mln zł dla uczelni, które przyjmą najlepszych maturzystów.
- Jesteśmy wśród tych mocniejszych uczelni w kraju, jest to dla nas jak najbardziej szansa, żeby zmotywować maturzystów grantami czy zindywidualizowaną ofertą tutoringu, prowadzenia od początku - ocenił prof. Kowalczyk, dodając, że UŚ zyskał na poprzedniej zmianie algorytmu ministerialnego finansowania uczelni.
- Pozycja UŚ liczona stosunkiem liczby studentów do liczby pracowników dydaktycznych świadczy o tym, że nie kształcimy w sposób skrajnie masowy. Ważna w ocenie jest też jakość kadry naukowej - mówił rektor uniwersytetu.
Pytany o reformatorski pomysł ministra Gowina, aby podzielić uczelnie w Polsce na dydaktyczne, dydaktyczno-badawcze i badawcze (ostatnia kategoria byłaby najbardziej prestiżowa i doceniana przez państwo), rektor UŚ odparł:
- Jestem tochę sceptyczny jeśli chodzi o podobną stygmatyzację. Słowo uczelnia niesie implikacje - to szkoła wyższa, która kształci w oparciu o badania. Trudno mówić, że uczelnia jest wyłącznie badawczą, bo z natury rzeczy kształci. Prestiżową grupę można wyodrębnić w oparciu o odpowiednio dobrane kryteria. Mamy szansę być w tej najwyższej grupie. Pokazują to ratingi światowe. Na przykład w niedawnym ratingu Times Higherr Education jesteśmy jedną z 9 polskich uczelni, które w ogóle w tym zestawieniu odnotowano! - przekonywał prof. Kowalczyk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.