Branża ciepłownicza jest i chce być partnerem walki z niską emisją, potrzebuje jednak kilku zmian prawnych - mówi prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie Jacek Szymczak.
Jak mówił Szymczak podczas czwartkowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, sektor ciepłownictwa systemowego jest partnerem przy likwidacji niskiej emisji - choć nie jedynym, to istotnym. Potencjał sektora to bowiem 430 przedsiębiorstw z koncesją ciepłowniczą.
Jednocześnie przedstawiciel branży ciepłowniczej przypomniał, że wśród źródeł powstawania smogu ważnym elementem są pyły zawieszone i benzo(a)piren z niskiej emisji pochodzącej w znacznej mierze z ogrzewania indywidualnego.
Szymczak zaznaczył, że jeden z punktów "rekomendacji Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów ws. działań niezbędnych do podjęcia w związku z występowaniem na znacznym obszarze kraju wysokiego stężenia zanieczyszczeń powietrza" postuluje: "wprowadzenie wymogu stopniowego podłączania do sieci ciepłowniczej budynków zlokalizowanych na terenach miejskich i podmiejskich budynków, o ile nie dysponują efektywnym źródłem ciepła, w taki sposób by minimalizować związane z tym koszty oraz zapewnić wsparcie finansowe osobom go potrzebującym".
Przedstawiciel branży wymienił kilka zmian potrzebnych do tego, by w większym niż dotąd stopniu realizować podłączenia budynków do systemu sieci ciepłowniczych.
- Po pierwsze, do dzisiaj nie mamy regulacji prawnych, które pozwalają na regulację stanów prawnych przeprowadzania energetycznej infrastruktury liniowej; inaczej mówiąc - również sieci ciepłowniczych - powiedział Szymczak. Wyjaśnił, że w obszarach zurbanizowanych, w miastach, ma to kluczowe znaczenie.
- Jeżeli chcemy podłączyć nowe osiedla, nowe budynki, musimy z siecią często przejść w dużych miastach przez kilkadziesiąt, czasem kilkaset działek należących do indywidualnych właścicieli nieruchomości. Czasem to droga przez mękę, czasem trwa to kilkanaście miesięcy - zaznaczył, akcentując, że w takiej sytuacji prywatni inwestorzy często wolą szukać innego, mniej efektywnego, a często droższego rozwiązania.
- Projekt ustawy o korytarzach przesyłowych byłby sprawę rozwiązał; teraz jest w parlamencie nowelizacja Kodeksu urbanistycznego, która nie rozwiąże sprawy - zrelacjonował Szymczak, przytaczając przykład skutecznego rozwiązania sprawy w Niemczech - krótko po zjednoczeniu kraju, przed 20 laty. - Dzisiaj nie mają problemów z regulacją stanów prawnych; pomijam aspekty finansowe, bo ta regulacja bardzo drogo kosztuje - zastrzegł.
Drugim, prostszym elementem, byłaby - jak mówił - "synchronizacja aktów prawnych". Prawo energetyczne nakłada bowiem na każdego nowego właściciela, zarządcę, który buduje budynek w kategorii powyżej 50 kW, obowiązek sporządzenia audytu energetycznego - czy lepszym, efektywniejszym rozwiązaniem jest zaproponowane przez niego indywidualne źródło, czy też podłączenie do systemu ciepłowniczego.
- Tyle, że ustawa prawo budowlane zniosła obowiązek składania takiego audytu przy wniosku o pozwolenie o budowę - przypomniał prezes Izby.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mieszkam pod miastem i u mnie niestety nie ma opcji podłączenia się do sieci ciepłowniczej z miasta, nie wspominając już o przyłączu do miejskiej sieci gazowej. Rozwiązania są proponowane dla mieszkańców miast, jeżeli chodzi o tereny wiejskie to jest już znacznie gorzej. Jak budowałem dom, kupiłem od razu piec na biomasę Compact Bio Luxury. Jeżeli mamy mieć jakikolwiek wpływ na środowisko, czy tym bardziej na własne zdrowie, to trzeba zacząć od siebie. Teraz można skorzystać z dotacji na wymianę pieca na niskoemisyjne, więc jak jest taka możliwość to warto czym prędzej skorzystać z takiej szansy.