- To jedyna możliwość jak najszybszego wznowienia produkcji w Walcowni. Brak produkcji i degradacja majątku sprawiają, że sytuacja tego zakładu pogarsza się z każdym miesiącem – powiedział Paweł Cyz, rzecznik Węglokoksu, po tym jak w czwartek (27 kwietnia) zarząd spółki zwrócił się do syndyka Walcowni Blach Grubych Batory w Chorzowie z ofertą jak najszybszego podjęcia rozmów w celu sfinalizowania kupna zakładu z tzw. wolnej ręki. Pismo w tej sprawie zostało złożone u syndyka masy upadłości HW Pietrzak Holding SA oraz w sądzie.
Węglokoks deklaruje chęć niezwłocznego wznowienia produkcji i zapewnienia miejsc pracy. Zakład nie produkuje już od ponad 1,5 roku, a załoga jest na przymusowym postoju.
Już rok temu Węglokoks proponował syndykowi zakup WBG Batory z tzw. wolnej ręki. Syndyk jednak zdecydował o próbie sprzedaży zakładu w przetargu, w którym spółka z Grupy Kapitałowej Węglokoks brała udział. Wygrała firma Moris z Chorzowa, ale do sfinalizowania transakcji nie doszło. Po kilku miesiącach syndyk ponownie ogłosił przetarg, z tą samą ceną wywoławczą, zakończony fiaskiem z powodu braku ofert. W kolejnym przetargu, mimo obniżenia ceny zakupu, nikt nie wpłacił wymaganego wadium.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.