Enea podała w środę (5 kwietnia), że kupując za 1,26 mld zł Elektrownię Połaniec „skorzystała głównie ze środków własnych, w tym także ze środków pozyskanych w ramach pierwszej publicznej emisji oraz emisji dostępnej w ramach programu gwarantowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego”.
Spółka poinformowała, że w ostatnich latach skorzystała z dwóch programów emisji obligacji. Zawarła z BGK jedną umowę dotyczącą Programu Emisji Obligacji do kwoty 1 mld zł w maju 2014 r. oraz drugą do kwoty 700 mln zł w grudniu 2015 r. Pieniądze z emisji obligacji w ramach tych umów posłużyły do kupna akcji LW Bogdanka, jak również finansowania inwestycji Grupy Enea, a także w części właśnie do nabycia akcji ENGIE Energia Polska SA.
- Zgodnie ze strategią realizujemy ambitny program inwestycyjny, finansujemy go z środków własnych, ale również między innymi z pieniędzy pozyskanych w ramach współpracy z BGK. Nabywając 100 proc. akcji ENGIE Energia Polska, spółki, do której należy Elektrownia Połaniec staliśmy się drugim, największym wytwórcą energii w Polsce. Wszystkie inwestycje, które finansujemy we współpracy z BGK wpływają więc nie tylko na rozwój Grupy, ale także na bezpieczeństwo energetyczne kraju – podkreślił Mikołaj Franzkowiak, wiceprezes Enei ds. finansowych.
Finansowanie programu inwestycyjnego Grupy Enea wpisuje się w misję Banku Gospodarstwa Krajowego. Jednym z jego zadań jest wspieranie kluczowych sektorów gospodarki zapewniających bezpieczeństwo funkcjonowania kraju.
- Po objęciu ostatniej emisji obligacji Enei przez BGK, łączne zaangażowanie banku w finansowanie sektora elektroenergetycznego przekroczyło 8 mld zł – poinformowała Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Zarządu BGK.
W ramach zawartej w 2015 r. umowy Enea ma prawo emitować obligacje w dogodnych dla siebie terminach do 1 marca 2018 r. Bank Gospodarstwa Krajowego automatycznie obejmuje każdą taką przyszłą emisję.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.