Cena bursztynu spadła i zapewne surowiec nadal będzie tanieć - uważają przedstawiciele branży bursztynniczej. Ich zdaniem to m.in. efekt nasycenia chińskiego rynku jantarem.
W Gdańsku do soboty potrwa - uważana za najważniejszą na świecie - wystawa bursztynu oraz największa impreza jubilerska w Europie Środkowo-Wschodniej - 24. edycja Międzynarodowych Targów Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich Amberif.
Kilogram pojedynczych bryłek bałtyckiego bursztynu o wadze od 10 do 20 gram (to typowa klasa produkcyjna) - jak podaje Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników - na początku marca kosztował od 700 do 900 euro. Rok temu - ponad 1,5 tys. euro.
Dyrektor biura Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników w Gdańsku Michał Kosior powiedział PAP, że przez ostatnie 5-6 lat cena bursztynu znacząco rosła, nawet o ok. 20-30 proc. rok do roku.
- Pierwszy spadek odnotowaliśmy we wrześniu ubiegłego roku, a teraz zanotowaliśmy kolejne obniżenie cen - dodał.
Tłumaczy to przede wszystkim zmianą rynku.
- Rynek chiński jest nasycony bursztynem - podał jako pierwszą przyczynę spadku cen.
Zwrócił uwagę, że w minionych latach popyt na bursztyn wynikał też z powstawania wielu sklepów z biżuterią z tym surowcem. Jako przyczynę spadku cen podał też to, że Chińczycy zaczęli sami produkować biżuterię z bursztynem.
Kosior ocenił, że spadek cen "rodzi pozytywne perspektywy, bo bursztyn był za drogi". Wyraził nadzieję, że "teraz bursztynem ponownie zainteresują się te rynki, dla których poprzednie ceny były za wysokie, czyli USA i kraje Europy Zachodniej".
Marzena Leś, dyrektor eksportu spółki S&A w Gdyni (jedna z najbardziej znanych firm z branży biżuteryjnej wykorzystującej bursztyn) uważa, że spadek cen surowca spowodowała większą dostępność bursztynu.
- Efektem tego jest ponowne otwieranie się rynków amerykańskiego i europejskiego na bursztyn. (...) Wcześniejsze wysokie ceny utrudniały sprzedaż (bursztynu - PAP) na rynkach poza Chinami, Azją - dodała.
Zwróciła uwagę, że obniżenie cen surowca "jest tak naprawdę ich urealnieniem, ponieważ wcześniejsze wysokie ceny nie były adekwatne do rynkowych, a wywołał je wysoki popyt na rynku chińskim".
Oceniła, że ceny surowca spadły o ok. 20-30 proc.
Dyrektor projektu Amberif Ewa Rachoń poinformowała, że w tym roku targi odwiedza kilkakrotnie mniej Chińczyków niż jeszcze kilka lat temu.
- Około półtora roku temu Chińczycy przejęli znaczną część dostaw surowca z Kaliningradu i Ukrainy () i zaspokajają większość potrzeb swojego rynku własną produkcją - wyjaśniła.
Zaznaczyła, że w Chinach nadal jest ogromne zainteresowanie bursztynem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niekoniecznie ,jak coś spada to wielu czeka i patrzy jakie będzie dno.., na dodatek proponuje się zmiany w przepisach zabijające tą branżę i monopol państwowy..