Według PKN Orlen, związek zawodowy pracowników ruchu ciągłego, który nie zgodził się na proponowane przez zarząd spółki podwyżki płac na 2017 r., nie postulował zróżnicowania tych podwyżek w zależności od wysokości wynagrodzenia poszczególnych pracowników.
Negocjacje płacowe między zarządem a związkami zawodowymi płockiego koncernu zakończyły się we wtorek (28 lutego) brakiem porozumienia. Oznacza to, że do 10 marca pracodawca wyda tam zarządzenie dotyczące tegorocznego wzrostu płac dla pracowników.
Przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN Orlen Bogusław Pietrzak, komentując brak porozumienia płacowego, mówił wcześniej PAP: - Zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym roku, byliśmy przeciwni, żeby wzrost obligatoryjny dotyczył pracowników, którzy zarabiają grubo powyżej 10 tys. zł. (...) Gdyby pracodawca podwyżki obligatoryjne z wysokich kategorii zarobkowych przeznaczył na niższe zarobkowo kategorie, miałby porozumienie.
Odnosząc się m.in. do tej wypowiedzi szefa związku zawodowego pracowników ruchu ciągłego w płockim koncernie, biuro prasowe tej spółki oceniło, że jest ona "niezgodna z faktycznym przebiegiem negocjacji".
"Pragniemy oświadczyć, iż w trakcie tegorocznych negocjacji płacowych ze strony reprezentowanego przez P. Pietrzaka związku zawodowego nie były przedstawiane oczekiwania zróżnicowania podwyżek w zależności od wysokości wynagrodzenia poszczególnych pracowników. Powyższe nie było przedstawiane również jako warunek zawarcia tegorocznego porozumienia płacowego" - podkreśliło w stanowisku przesłanym w piątek (3 marca) PAP biuro prasowe PKN Orlen.
Według niego, w protokole podsumowującym negocjacje płacowe związek zawodowy pracowników ruchu ciągłego "zawarł stanowisko dotyczące ustalenia podwyżek w jednakowej wysokości dla wszystkich pracowników".
- Pracodawca zdaje sobie sprawę, jakie jest stanowisko naszego związku. Od samego początku jest ono jednoznaczne, walczymy o grupy społeczne słabsze - powiedział PAP szef Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Grupie Kapitałowej PKN Orlen, odnosząc się do oświadczenia biura prasowego spółki.
- Od dwóch lat zabiegam, zarówno przy negocjacjach płacowych, jak i przy Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, żeby doceniać te niższe kategorie. W tamtym roku byłem przeciwny, żeby pieniądze szły w te wysokie kategorie i w tym roku też byłem przeciwny. Oczywiście nie było to akcentowane tak donośnie. Dzisiaj możemy powoływać się na oficjalne stanowiska, ale są też nieoficjalne stanowiska. W kuluarach też się rozmawia - zaznaczył Pietrzak.
Negocjacje płacowe między zarządem a związkami działającymi w PKN Orlen odbywają się na początku każdego roku. Zgodnie z obowiązującym w tej spółce Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy, negocjacje w sprawie wzrostu wskaźnika wynagrodzeń dla pracowników w danym roku muszą zostać sfinalizowane zawsze do końca lutego. W przypadku braku porozumienia, pracodawca zobowiązany jest do wydania zarządzenia w sprawie wzrostu wynagrodzenia, zawsze w terminie do 10 marca. Jeżeli decyzje zawarte w zarządzeniu, budzą sprzeciw związków, mogą one wszcząć spór zbiorowy.
Biuro prasowe PKN Orlen, informując wcześniej o braku porozumienia w tegorocznych negocjacjach płacowych, podkreślało, że "zaproponowana związkom zawodowym propozycja pracodawcy, pod warunkiem zawarcia porozumienia ze wszystkimi reprezentatywnymi zakładowymi organizacjami związkowymi, przewidywała wypłatę dwóch wyższych nagród niż w roku poprzednim oraz wysokość podwyżek kwotowo na tym samym poziomie finansowym jak ubiegłoroczne".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.