Czyżby pierwsi górnicy pojawili się na ziemiach obecnego Górnego Śląska już 8 tys. lat temu? To nie jest wcale wykluczone, biorąc chociażby pod uwagę wyniki badań torfowisk w okolicach Żyglina w powiecie tarnogórskim. Mają one świadczyć o prehistorycznej działalności przemysłowej ówczesnych mieszkańców tych terenów.
Wyniki badań prezentuje otwarta w środę 15 lutego br. w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim wystawa "Odczytano z torfowisk – początki i sposoby pozyskiwania metali na terenie tarnogórskiego obszaru kruszconośnego".
Panuje powszechne przekonanie, że przemysłowa działalność na ziemiach tarnogórskich rozpoczęła się w średniowieczu. Leszek Chróst, ekspert z dziedziny biologii a zarazem inicjator badań, jest innego zdania. W jego opinii zanieczyszczenie ołowiem koreluje z zanieczyszczeniem węglami drzewnymi wykorzystywanymi jako paliwo w paleniskach.
Na wystawionych planszach zaprezentowano metody badania torfowisk, rodzaje kopalin i minerałów wydzielonych z różnowiekowych warstw torfu oraz ślady ludzkich obozowisk na wydmach w okolicach Miasteczka Śląskiego. Teren przebadali również archeolodzy pod kierownictwem Eugeniusza Foltyna. Według nich, na charakterystycznej wydmie zlokalizowanej w Żyglinie ok. 7 tys. lat temu, żyli ludzie – myśliwi, kopacze i rybacy. Z wydobytych z ziemi minerałów konstruowali prymitywne narzędzia służące im do polowań. Wytwarzali również dziegciu i smołę torfową.
W tej samej warstwie gleby, w której znaleziono fragmenty narzędzi, natrafiono też na rude warstwy gruntu i kawałki węgli drzewnych, które wykorzystywano jako paliwo w pierwotnym hutnictwie i samorodki naturalnego stopu żelaza ze srebrem, złota ze srebrem i miedzią oraz tlenkowych i węglanowych rud miedzi. Ich obecność – zdaniem Leszka Chrósta – jest efektem działalności człowieka. Jeśli tak, to można przypuszczać, że w tych okolicach zajmowano się produkcją przemysłową na dużą skalę już kilka tysięcy lat przed Chrystusem.
Kolejnym ciekawym znaleziskiem jest równomiernie wypalony fragment sosnowego pnia o długości ponad 3 m. Pochodzi z okresu 2040-1770 r. p.n.e. Był to przypuszczalnie element konstrukcji wykorzystywanej do wytwarzania tzw. ciągu kominowego. Dzięki temu w palenisku uzyskano wyższej temperatury.
Uczestnicy konferencji zwrócili uwagę na konieczność kontynuowania badań przy udziale archeologów, którzy zaniepokojeni są brakiem znalezisk, zwłaszcza w postaci naczyń codziennego użytku, dzięki którym można byłoby zebrać jeszcze więcej informacji o kulturze dawnych mieszkańców tych terenów. Wystawę będzie czynna do 15 marca br.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.