Ok. 200 uwag wpłynęło do czwartku (9 lutego) w toku konsultacji projektu uchwały antysmogowej dla woj. śląskiego. Uchwała ma m.in. zakazać używania paliw, których spalanie powoduje znaczną emisję trujących substancji do atmosfery i prowadzić do stopniowego wycofania "brudnych" kotłów.
Przygotowany w ostatnich miesiącach projekt uchwały antysmogowej dla woj. śląskiego przyjął 12 stycznia br. zarząd regionu. Podczas styczniowej sesji Sejmiku Woj. Śląskiego rozmawiali o nim wojewódzcy radni, zaplanowano też m.in. rozmowy z samorządami lokalnymi. Od 16 stycznia do 6 lutego br. do zawartych w projekcie regulacji mogli odnieść się mieszkańcy województwa.
Uwagi można było zgłaszać osobiście w wydziale ochrony środowiska urzędu marszałkowskiego, albo pocztą elektroniczną lub tradycyjną. Z powodu tej ostatniej (o zamknięciu terminu decyduje data stempla pocztowego) głosy ws. projektu wciąż spływają. Jak przekazało PAP biuro prasowe urzędu, do czwartkowego popołudnia było ich ok. 200.
- To uwagi od mieszkańców województwa, firm i instytucji. Oprócz tego wpłynęły petycje (dotyczące potrzeby przyjęcia uchwały - PAP) od przedstawicieli tzw. alarmów smogowych i naukowców Uniwersytetu Śląskiego. Uwagi są na bieżąco rozpatrywane. Po ustosunkowaniu się zarządu województwa do uwag, zostaną one opublikowane - powiedział PAP Witold Trólka z urzędu marszałkowskiego.
Niezależnie od konsultacji społecznych trwa opiniowanie projektu w gminach i powiatach. Zgodnie z ustawą Prawo ochrony środowiska samorządy mają na wyrażenie opinii 30 dni. Większość z nich odebrało korespondencję około 24-26 stycznia; wydział ochrony środowiska czeka teraz na te (nieobowiązkowe) opinie.
Równolegle marszałek woj. śląskiego zorganizował cykl spotkań informacyjnych dla samorządowców z poszczególnych subregionów województwa; w czwartek takie spotkanie odbyło się w Bielsku-Białej. Ponadto, samorząd wojewódzki planuje konsultacje z organizacjami pozarządowymi i Radą Działalności Pożytku Publicznego.
Władze województwa zakładają, że projekt uchwały znajdzie się w porządku marcowej sesji Sejmiku Woj. Śląskiego. Akcentują, że projekt nie eliminuje całkowicie możliwości opalania węglem czy drewnem, wskazuje natomiast, że "pożądanym sposobem" ogrzewania budynków w woj. śląskim ma być ciepło systemowe oraz ogrzewanie gazowe.
Jeżeli "występują bariery techniczne lub ekonomiczne związane z podłączeniem do sieci", możliwe ma być ogrzewanie węglem lub drewnem, ale tylko przy użyciu kotłów klasy 5 (projekt określa przy tym graniczne daty wymiany urządzeń niższych klas).
Samorząd szacuje, że działania przewidziane projektem, czyli przede wszystkim wymiana kotłów, oznaczałyby koszt rzędu 6-7 mld zł. Wynika to z szacunków, zgodnie z którymi pieców i kotłów typu "domowego" (o mocy do 1 MW) w całym regionie jest ok. 700 tys., a średni koszt wymiany jednej takiej instalacji na spełniającą klasę 5 wynosi 10 tys. zł.
Wymiana kotłów rozłożona na 10 lat - według samorządu - będzie możliwa po pozyskaniu pieniędzy z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, UE i budżetu państwa i samorządów, a także - zapewne - samych mieszkańców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.