Ponad 62,4 mln zł zebrała już Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, której 25. finał odbył się w niedzielę (15 stycznia). Kwota ta z pewnością jeszcze urośnie, a oficjalne wyniki akcji mają zostać przedstawione w marcu. Wiele wskazuje, że ubiegłoroczny rekord, który wyniósł 72,6 mln zł zostanie pobity. Warto przypomnieć, że w 1993 r., kiedy miał miejsce pierwszy finał Orkiestry, zebrano 2,4 mln zł.
W tym roku WOŚP grała dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom. W zbiórce uczestniczyło ok. 120 tys. wolontariuszy. Co roku, akcja swoim zasięgiem obejmuje swoim nie tylko Polskę. W niedzielę pieniądze zbierano m.in. w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Japonii czy na Wyspach Brytyjskich
- 25 lat grania Orkiestry to poważna część historii Polski. Przez ten okres pomogliśmy praktycznie każdemu szpitalowi w naszym kraju. To, że Orkiestra działa i to z tak dużą skutecznością, to oczywiście zasługa wszystkich darczyńców, to efekt każdego grosza wrzuconego do puszki. Nie boję się użyć stwierdzenia, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to wspólne dobro wszystkich Polaków, także tych mieszkających za granicą, bo przecież wiele sztabów gra także na obczyźnie – mówił przed 25. finałem Jerzy Owsiak, prezes zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
W tym roku, podobnie jak w poprzednim, finał WOŚP w woj. śląskim został zorganizowany w Sosnowcu. Scena, na której zagrali m.in. Grubson, Marcin Wyrostek i Myslovitz została ustawiona na Górce Środulskiej. Ponadto sztaby działały w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Braci Mieroszewskich. Tam zorganizowano koncerty, pokazy taneczne i sportów walki oraz kiermasze. W Sosnowcu do puszek WOŚP pieniądze zbierało ponad 300 wolontariuszy.
Głośno dla Orkiestry zagrała także Ruda Śląska. Finał rozpoczął się w parku wodnym Aquadrom. Na miejscu z dna 7-metrowej tuby do nurkowania uwolnione zostały czerwone serduszka. Następnie impreza przeniosła się do Muzeum PRL przy ul. Zajęczej, gdzie można było posłuchać 80-osobowej orkiestry górniczej, która składała się z muzyków na co dzień grających w rudzkich kapelach górniczych. Następnie na scenie w Rudzie Śląskiej pojawili się znani i lubiani artyści polskiej sceny muzycznej: Miuosh, Grubson, zespoły Lombard i BeMy, Piotr Hulin z zespołem Catch Day oraz Dr Misio.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.