Do 5 mln euro dofinansowania na innowacyjne rozwiązania w dziedzinie transportu czy integracji imigrantów na obszarach miejskich, przewiduje program Komisji Europejskiej "Urban Innovative Actions". Wnioski można składać do 14 kwietnia.
"Urban Innovative Actions" jest instrumentem Komisji Europejskiej stworzonym w celu wspierania innowacyjnych działań na rzecz zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich. Z budżetu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na realizację tego programu w latach 2015-2020 przeznaczono 372 mln euro.
- Ruszyła druga edycja konkursu. Pula w tej edycji to 50 mln euro. Maksymalny poziom dofinasowania, jaki można uzyskać, to 5 mln euro - poinformował europoseł Krzysztof Hetman (PSL), który zachęca do składania wniosków.
W obecnym naborze oceniane będą wnioski dotyczące innowacyjnych rozwiązań w dziedzinach: transportu miejskiego, integracji imigrantów i uchodźców oraz gospodarki o obiegu zamkniętym, czyli takiej, w której produkt projektowany jest już, z myślą o powtórnym wykorzystaniu surowców i ochronie środowiska.
Hetman podkreślił, że w porównaniu do funkcjonujących unijnych programów operacyjnych aplikowanie o środki z "Urban Innovative Actions" jest znacznie łatwiejsze - wniosek aplikacyjny liczy kilkanaście stron i składany jest bezpośrednio do Brukseli. - To nie jest klasyczny program ze wskazaniem na konkretne typy projektów, który wymaga przygotowania setek stron dokumentacji, rozporządzeń czy pozwoleń. Tutaj liczy się przede wszystkim pomysł - zaznaczył Hetman.
Z programu "Urban Innovative Actions" mogą skorzystać pojedyncze miasta, które zamieszkuje minimum 50 tys. ludzi, albo związki miast, które razem będą spełniały ten warunek. Partnerami samorządów miejskich w realizacji projektów mogą być różne podmioty, m.in. uniwersytety, centra badawcze, przedsiębiorstwa, organizacje pozarządowe. Szanse na dofinasowanie mają projekty kompleksowe służące np. przetestowaniu innowacyjnych rozwiązań w zakresie transportu miejskiego. Hetman powiedział, że może to być np. projekt systemu miejskiego samochodu elektrycznego (na wzór roweru miejskiego) opracowany wspólnie przez uczelnię techniczną, przedsiębiorstwo i samorząd.
Europoseł zachęca do składnia wniosków w tym konkursie także po to, aby uczyć się pozyskiwania pieniędzy "prosto z Brukseli", bo w przyszłości może to być główna droga ubiegania się o dotacje unijne. - Prawdopodobnie po 2020 r. ten punkt ciężkości będzie przesunięty. Odejdziemy, oczywiście nie całkowicie, od takiego systemu, który mamy w tej chwili i w dużej mierze środki finansowe będziemy pozyskiwać bezpośrednio z Brukseli - powiedział.
Ponadto, jego zdaniem, udział w tym konkursie wiąże się z koniecznością budowania partnerstwa - np. samorządów, firm, uczelni, organizacji pozarządowych - co również będzie niezbędne w ubieganiu się o dotacje. - Po 2020 r. większość projektów, które będziemy chcieli realizować, trzeba będzie budować w partnerstwie. To nie zawsze nam się udaje, ale jeśli będziemy chcieli pozyskać pieniądze, takie partnerstwo trzeba będzie zbudować - zaznaczył europoseł.
Uruchomiony w grudniu 2015 r. program "Urban Innovative Actions" ma na celu wsparcie i umożliwienie przetestowania innowacyjnych rozwiązań problemów stojących przed miastami w Europie. Poziom dofinasowania projektu może sięgać 80 proc. kosztów, do kwoty 5 mln euro.
W pierwszym konkursie na projekty dotyczące m.in. odnawialnych źródeł energii w przestrzeni publicznej i prywatnej, integracji imigrantów oraz uchodźców czy rozwiązywania problemów ubóstwa - przeznaczono łącznie 80 mln euro. Wśród 378 złożonych projektów z 24 państw Unii Europejskiej, 14 było z Polski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.