Polskie kopalnie wyprodukowały w 2016 r. 70,4 mln ton węgla kamiennego - o 1,8 mln ton mniej niż rok wcześniej. Sprzedaż węgla w 2016 r. sięgnęła 73,1 mln ton i była wyższa od rocznego wydobycia o 2,7 mln ton - wynika ze wstępnych danych Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
Katowicki oddział Agencji monitoruje sytuację w sektorze węglowym m.in. na potrzeby resortu energii. W poniedziałek (9 stycznia) Agencja przedstawiła PAP wstępne dane, charakteryzujące górnictwo w minionym roku.
W ubiegłorocznej produkcji w wysokości 70,4 mln ton (wobec 72,2 mln ton w roku 2015), prawie 57,2 mln ton stanowił węgiel energetyczny, a blisko 13,3 mln ton węgiel koksowy.
Produkcja węgla energetycznego była o 3,4 proc. mniejsza niż w 2015 r. - to efekt podjętej restrukturyzacji sektora oraz przekazywania wybranych kopalń lub ich części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK).
W segmencie węgla koksowego nastąpił wzrost produkcji o 1,7 proc., co - według przedstawicieli ARP - należy odnotować z optymizmem, w związku z problemami, z jakimi na początku tego roku borykała się zagrożona wówczas upadłością Jastrzębska Spółka Węglowa, główny producent węgla koksowego.
Ubiegłoroczna sprzedaż węgla - w kraju i na eksport - osiągnęła poziom 73,1 mln ton, z czego 59,6 mln ton to węgiel energetyczny, a 13,5 mln ton - koksowy, którego sprzedaż wzrosła wobec 2015 r. o 3,9 proc. Ubiegłoroczna wielkość sprzedaży była porównywalna z tą z 2015 r., kiedy odbiorców znalazło łącznie 73,5 mln ton węgla.
Według dyrektora katowickiego oddziału ARP Henryka Paszczy uzyskane w minionym roku wyniki w zakresie wydobycia i sprzedaży węgla są zbliżone do zakładanych w opracowanych na początku 2016 r. roku planach spółek węglowych.
- Warto odnotować, że sprzedaż węgla w 2016 r. przez rodzime przedsiębiorstwa górnicze, w wysokości ponad 73 mln ton, jest porównywalna ze średnioroczną sprzedażą z ostatnich pięciu lat 2012-2016, wynoszącą 73,3 mln ton - wskazał dyrektor.
Z danych wynika, że mimo prowadzonych działań restrukturyzacyjnych i przekazywania w ostatnich dwóch latach dziewięciu kopalń lub ich części do SRK, poziom sprzedaży - zarówno do odbiorców krajowych, jak i na eksport - został utrzymany na podobnym poziomie.
- To duży sukces polskich producentów. Niestety, nie poszło to w parze z cenami zbytu węgla. Pomimo wzrostu cen na rynkach światowych, nie znalazło to odzwierciedlenia na rynku krajowym, na którym sprzedaż węgla odbywa się głównie w oparciu o umowy długoterminowe, całoroczne. Sytuacja ta winna ulec radykalnej zmianie w pierwszym półroczu 2017 r. - ocenił dyrektor Paszcza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zwiazkowcy mieli sie jak krolowie, hajs sypał sie z sufitu
Grunt ze ze zwiazkowcami robia porzadek, skonczy sie era 50 przewodniczacych, skladkowiczów i ustawkowiczów co do lichenia autokarami jeździli za pieniadze gorników
Tobiszowski i tak wbrew wszystkiemu wziął się za poprawe sytuacji w polskim gornictwie, nie ma łatwego zadania bo co by nie zrobił to zawsze znajdzie sie ktos niezadowolony
A myslisz dlaczego bienkowska pucowala sie u sowy i przyjaciol - sama powiedziala ze nikt w platformie przez 8 lat nie tknał górnictwa
No wlasnie nie ale zostawili mu brzydka niespodzianke chociazby w postaci zadłuzenia niektorych społek ktore siegaja niebotycznych kwot
Tobiszowski zatrudnia samych Platfusów i Rolników do zarządzania górnictwem
Wiele zakladów dołuje przez obecnosc firm z otoczenia gorniczego, czesto gesto bedacych w posiadaniu wierchuszki zwiazkowej
Gdybys faktycznie zrobił research tego ktora kopalnia ma jaki wynik to mogłbys sie zdziwic
Ja tam uwazam ze w rok zrobiono bardzo duzo połączenie khw i pgg to jeszcze enigma ale uratowanie jsw czy stworzenie pgg to wielki sukces
Dzisiaj to jest raczej połączenie operacji na otwartym sercu oraz przeszczepu ręki. Dlatego ludzie maja pretensje, platforma i psl wycwaniły sie i rzuciły kilka porzyczek kopalniom bez jakiejkolwiek kontroli, dlatego teraz wiele zakladów stało albo stoi na granicy upadłosci. Ministerstwo co by nie zrobiło to i tak wzbudzi kontrowersje, ale trzeba sie cieszyc ze chociaż maja zamiar cokolwiek naprawic
Dobra skoncz gadac to co oczywiste, wiadomo ze zadna kopalnia na pewnym etapie swojej działalnosci nie utrzymałaby sie bez pomocy finansowej z zewnatrz. różnica miedzy tym co działo sie teraz a tym co zrobiła poprzednia ekipa jest taka, ze platfusy jak mogły to odkładały w czasie poprawe sytuacji poszczególnych kopaln. Patrz co zrobili gornikom z makoszow ktorym wmowiono ze ich kupi magiczny inwestor ktorego nikt nigdy nie widział. Dzisiaj Czerwiński albo Gadowski lubią mowić jak to trzeba gornictwo ratować. I robi sie to ale dzisiaj nie ma już lekkich rozwiązań.
Czekam na wyniki opłacalności poszczególnych kopalń. Ciekaw jestem ile kopalń faktycznie przynosi zysk, ile ma nadzieję na osiągnięcie rentowności oraz dla których nie ma już nadziei.
Minister Tchórzewski z Tobiszowskim pokazują swoją nieudolność nie tylko na przykładzie PGG i KHW ale także na przykładzie JSW. Po pierwsze PGG gdyby nie kolosalne pieniądze, które są pompowane w tę firmę przez inne państwowe spółki, już parę miesięcy poniosłaby wizerunkową stratę po finansowa ponosi cały czas. Co więcej, udało się troszkę wykorzystać rekordowe ceny węgla. Gdyby nie to, to PGG byłaby w upadłości. I Tchórzewski z Tobiszowskim nie są tu żadnymi uzdrowicielami, tylko zwykłymi kłamczuszkami. Po drugie KHW trupem była już ponad rok temu, pytanie brzmi, dlaczego do tej pory problem ten odsuwano w czasie? Mówiło się o likwidacji trzech kopalń, przeniesieniu dwóch kopalń do PGG, teraz mówi się o przeniesieniu całej KHW do PGG - coś tu panowie ministrowie kręcą. Po trzecie w JSW robi się kolejny wałek likwidując perspektywiczną kopalnię - mającą ponad 72 miliony ton zasobów przemysłowych węgla koksowego - w Suszcu. Wpierw oczywiście celowo robi się odpisy księgowe na majątku obniżające wartość o ponad 500 milionów złotych (stąd ta niby nierentowność), sprzedaje się węgiel po zaniżonych cenach i ogranicza wydobycie...Ot, polski cyrk. A ciemny lud to kupuje:(