Dziewięć osób prowadzi podziemny protest w kopalni Makoszowy – poinformował portal górniczy nettg.pl rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń Witold Jajszczok.
Przypomnijmy, że pozostająca w strukturach SRK i przynosząca straty kopalnia Makoszowy w Zabrzu, jedynie do końca tego roku może korzystać z dopłat do strat produkcyjnych. Pracującym tam górnikom zaproponowano przejście do pracy w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej oraz należącej do JSW kopalni Knurów-Szczygłowice.
Jak wyjaśnił rzecznik SRK, pierwszy z górników miał wyjechać o godz. 1:30 w nocy. Nie wyjechał. O 6 rano miał wyjechać kolejny, lecz on także pozostał pod ziemią. Później do protestujących dołączyło trzech liderów związkowych (dwóch z Solidarności oraz przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych).
O godz. 9 pod ziemią pozostawało już 9 protestujących górników. Wg danych na 2016 r. załoga kopalni Makoszowy liczy 1387 osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.