W poniedziałek (28 listopada) Główny Instytut Górnictwa świętował swoją Barbórkę. Tradycyjnie, jak co roku obchody górniczego święta w GIG związane były z promocjami doktorskimi. Stopnie naukowe doktorów i doktorów habilitowanych przyznane przez Radę Naukową Instytutu otrzymało w sumie dwanaście osób.
Gości, wyjątkowo licznie przybyłych na uroczystość, przywitał dyrektor naczelny Instytutu prof. Stanisław Prusek. Wśród zebranych byli przedstawiciele świata nauki, polityki i przemysłu serdecznie witani przez gospodarza.
- Od początku istnienia Instytutu, sięgającego swoimi korzeniami 1925 r., polskie górnictwo węgla kamiennego było i jest nadal jednym z głównych odbiorców wyników naszych badań i prac badawczo-rozwojowych. Kończący się rok był trudnym okresem dla tej branży. Był to czas reform zmierzających do poprawy sytuacji kopalń i zapewnienia im stabilnych warunków rozwoju - rozpoczął swoje wystąpienie prof. Prusek.
Zaznaczył, że wielkie wyzwania stojące przed polskim górnictwem są wyzwaniami także dla Głównego Instytutu Górnictwa.
- Traktujemy je jako sprawdzian naszej przydatności i górniczej solidarności - stwierdził.
Dyrektor naczelny GIG podsumował również funkcjonowanie Instytutu w mijającym 2016 r.: GIG zatrudnia 539 pracowników, w tym 10 profesorów, 18 doktorów habilitowanych i 111 doktorów. Od września jest Instytutem nadzorowanym przez ministra energii. Jako jeden z niewielu w Polsce ma pełne uprawnienia akademickie do nadawania stopni naukowych doktora i doktora habilitowanego oraz do występowania o tytuł profesora w dwóch dyscyplinach naukowych. W strukturach GIG funkcjonuje 16 akredytowanych laboratoriów.
Specyfiką działalności GIG-u jest szeroka współpraca z partnerami międzynarodowymi. M.in. dzięki realizacji 111 prac badawczych, 24 projektów międzynarodowych i 4400 prac badawczo - usługowych dla ponad 1000 klientów, tegoroczne przychody Instytutu wyniosły 85 mln zł.
W imieniu parlamentarzystów zaproszonych na uroczystość głos zabrał senator Adam Gawęda.
- W trakcie obchodów dnia św. Barbary nie tylko składamy sobie życzenia, ale także łączymy górniczą tradycję z ciężką pracą.(…) Na naszych oczach Ministerstwo Energii przeprowadza bardzo odważny proces naprawczy. Zmieniliśmy kierunki rozwoju polskiej energetyki. Możemy śmiało dzisiaj powiedzieć, że wchodzimy w okres, w którym polityka surowcowa będzie odgrywała olbrzymią rolę.(…) Przed górnictwem stoją dzisiaj nowe wyzwania i właśnie otoczenie branży - naukowe i badawcze - jest bardzo ważne. Nie chodzi jedynie o zauważenie potrzeby rozwoju, ale też wdrażanie projektów na potrzeby przemysłu - mówił senator, składając życzenia kadrze naukowej Instytutu.
- Życzę, aby Wasze doświadczenia w sposób płynny i szybki przekładały się na lepsze zarządzanie i efekty osiągane w polskim górnictwie - stwierdził.
Akademia barbórkowa w Głównym Instytucie Górnictwa była również okazją do wręczenia odznaczeń branżowych i stopni górniczych.
W imieniu wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego, który w trakcie akademii GIG-u uczestniczył w rozmowach ze stroną społeczną, głos zabrał jego doradca Jacek Srokowski. Dziękując za dotychczasową współpracę wskazał, że Ministerstwo Energii walczyło o włączenie Instytutu w obszar swoich wpływów.
- Liczymy na dalszą współpracę, bowiem mamy nadzieję, że na tej pożodze uda się nam zbudować trwały fundament rozwoju polskiego górnictwa, tak by branża była innowacyjną i nowoczesną funkcjonującą w pełnej harmonii z otoczeniem. Życzę wszystkim stabilizacji i dumy z przynależności do środowiska górniczego - stwierdził.
W galerii: Uroczystości barbórkowe w Głównym Instytucie Górnictwa. Katowice, 28 listopada 2016 r. (zdjęcia: Jarosław Galusek - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Widocznie wykazał się odpowiednim dorobkiem, uzyskał trzy pozytywne recenzje i po sprawie.
Pan Krzysztof Tajduś już dr. hab inż. - bardzo szybko. Czy prof. dr. hab inż. Antoni Tajduś dalej zasiada w Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów?
13-stka była pewną przenośnią, nie zrozumiałeś tego, nie potrafię Ci wytłumaczyć. Dobra wiadomość jest taka, że 14-stki też nie będzie, ponieważ nie byłoby jej od czego policzyć... od straty?!
Ja jako były górnik powiem tylko tyle, wielki szacunek do tych co na ścianie, na przodku pracują ale jest masa ludzi dołowych np przewóz, wentylacja, teletechniczny, pracownicy prochowni, sygnaliści itp Oni powinni pracować min do 60 lat
Brak szacunku do munduru górniczego. Kiedyś to było wyróżnienie. Teraz każdy może być obszyty stopniami dyrektorskimi. Inni pracując w produkcji powyżej inżyniera górniczego nie mają możliwości. Bo nie ma atmosfery .. nie ma chęci.. Ciekawe kto będzie finansował tego typu instytutu przy obecnej kondycji górnictwa....
Tarik na temat drogiego węgla pogadaj z tymi od medali. A co do 13stki durniu niema jej juź ponad 20 lat . 14stki juź w przyszłym teź niema więc zanim sie wypowiesz zapoznaj sie z realimi
Pani Janka, dlaczego taka wściekłość i jad? Wypowiadam się kulturalnie zachowując odpowiednią netykietę forum i nikogo nie obrażam. Czy zadaniem przodka nie jest fedrowanie węgla? Co z tego, że "przypomniałem" o tym wściekłemu? Pani natomiast posądziła mnie o "podsłuchy przy piwie", bywanie w "towarzystwach wzajemnej adoracji" {Pani w takich nie bywa?], a następnie o megalomanię, zakompleksienie i chorobę psychiczną [urojenia]. Nic Pani o mnie nie wie, a wysuwanie takich oskarżeń na podstawie jednego posta jest nieuprawnione. Może Pani dyskutować z moimi poglądami, które tutaj zaprezentowałem, ale nie powinna Pani atakować mnie ad personam. Rozumie Pani różnicą? Zdaje się, że nie. A protestowałem tylko dlatego, że jakiś prawdziwy górnik i zapewne prawdziwy Polak chciał pluć w twarz innym, których osiągnięć nie zna bo i skąd. Dzisiaj w naszym kraju niestety to typowe. Rozumiem, że Pani też należy do tego "lepszego sortu" ponieważ w kolejnym mailu nazwała Pani innych, mających odmienne zdanie "dupkami". Trudno, przeżyjemy.
Panie Czyz-coś się Panu potegowało-myli Pan miejsce pracy,funkcję "dołowca" ze stanowiskiem na powierzchni,co ma wspólnego dyr handlowy,pracownik działu socjalnego,kadr,kasjerka itd. z poziomem 600m czy głębiej,owszem są pracownikami Zakładu Górniczego zajmującego się wydobyciem węgla,wykonują przydzielone im zadania ale czy są GÓRNIKAMI, pracownikami wykonującymi czynności związane z wydobyciem?Ktoś ukończył Tech Górnicze,ktoś Tech Ekonomiczne,ktoś AGH,inny AE-mamy pojęcie-zawód wyuczony i zawód wykonywany,czy "hajer" będzie wydawał polecenia pilotowi i odwrotnie?a wszędzie chodzi o bezpieczne wykonanie zadania i wszędzie jest niebezpiecznie-po za biurkiem Jako nie górnik mogę stwierdzić po tych wpisach,że najwięcej na temat pracy górnika mogą powiedzieć ci co na dole nie byli,biuraliści w innych zakładach szczebla najniższego no i jak zwykle wszechwiedzący przez nikogo nie doceniani czyli dupki Mam znajomych,którzy pracowali jako górnicy /ci przy wydobyciu / i takich co pracowali na kopalniach ale nie zdarzyło mi się słyszeć od pracowników kopalni słowa lekceważącego pracę górników bo mieli okazje bywać na dole chociażby na wycieczkach z okazji Barbórki i byli najbliżej prawdziwych wieści o tragediach w górnictwie.
DO WŚCIEKłY-Twój nick mówi wszystko za ciebie Jesteś sfrustrowanym malkontentem Ja 25 lat przepracowałem jako górnik tyrając fizycznie i nie mam do nikogo o to żalu W dozorze średnim czy wyższym owszem,zdarzały się (za przeproszeniem)mendy Tacy co z linii po ramieniu robili karierę,kopalnie traktowali jak prywatny folwark a o szacunku do drugiego człowieka i pracy wiedzieli tyle na ile pozwolił im intelekt i kultura Z większością dozoru wyższego,relacje fizyczny-umysłowy,były wręcz wzorowe Wzajemny szacunek do obowiązków które wykonywaliśmy budowały świetny zespół.Mieliśmy DYREKTORA który przychodził na robotę,"seblikoł sie"i tyrał z nami Kształtował w nas poczucie,że jesteśmy jedną górniczą rodziną bez podziału na WY i MY Czuliśmy przed nim respekt i darzyliśmy szacunkiem Można by też wspomnieć kier rob gór którego priorytetem było bezpieczeństwo a górnik nie był dla niego tylko nr znaczka ale CZŁOWIEKIEM z imieniem Wielu by można wspomnieć "biołych" którzy przyczynili się do bezpiecznej i wydajnej pracy Nie wsadzaj więc wszystkich do jednego wora,bo robisz dużo krzywdy ludziom Jestem prawdziwym górnikiem i nikomu bym nie pluł w twarz (jak to piszesz),bo zawsze było by to plucie pod wiatr. Szczęść Boże wszystkim Biołym i Czornym z okazji zbliżającj się Barbórki.
Kochani górnicy i ja tam byłem i powiem Wam, że szkoda że nie umiemy świętować wspólnie i cieszyć się że mamy pracę. Każdy ma taki fach jaki ma i jego wybór, jeśli nie pasuje zawsze można próbować zmienić. Nie ma co się "pluć" na innych, proponuję robić swoje. Szczęść Boże.
Panie Tarik-wypowiadanie się o czymś co zna się z podsłuchów przy piwie czy rozmów w towarzystwie wzajemnej adoracji jest żenadą a już stwierdzanie co jest czyim zadaniem /pkt 2 / świadczy o Pana nieuzasadnionej i to niczym megalomanii ,to jest raczej cecha osób zakompleksionych,których ambicje są tylko sferą marzeń,nierealne ale wydaje im się,że są upoważnieni /przez kogo? /do publikowania swych urojeń.Co do kwalifikacji biurowych-są osobnicy,którzy każdą chwilę spędzoną w pozycji siedzącej nazywają pracą biurową a miejsce pobytu w pozycji siedzącej,niezależnie od poczynań i kompetencji-biuro.
Dokładnie, zgadzam sie. Ci ludzie zrobili dla zakładu wiecej niż jakiś zwykły przodowy. Nie mówie ze jego robota jest lekka. Ale czy na prawdę będziemy porównywać wpływ roli rolnika do wpływu pracy np ministra?
Dokładnie, zgadzam sie. Ci ludzie zrobili dla zakładu wiecej niż jakiś zwykły przodowy. Nie mówie ze jego robota jest lekka. Ale czy na prawdę będziemy porównywać wpływ roli rolnika do wpływu pracy np ministra?
Stara spiewka hajerów ze średnim wykształceniem "ty zycia nie znasz, tyś w życiu na dole nie był". Patrzą krzywo na kazdego co umorusany weglem nie wyjezdza z dołu, ale jesli dyrektor sprzedazy co im ten cały wegiel w pieniadze zamieni, założy mundur górniczy, bo pracuje na kopalni od 20 lat. To wielki lament.
Jorg 74, chyba zgodzisz się, że "plucie takim w twarz" jest nie na miejscu? O deputacie dla emerytów Pan słyszał? To też głupoty? Jest, czy go nie ma? Jeśli po 21 latach zarabia 3700 PLN, to co w tym złego. Wykonuje ciężką pracę pod ziemią. Jak kwota byłaby odpowiednia? 5000 PLN, 10 000 PLN, czy więcej? Co do Twojej propozycji - nie chcę nawet na pół dniówki, taka praca mi nie odpowiada, wybrałem inny sposób zarabiania na życie. Jestem takiego zdania: nie pasuje, jest źle, płacą za mało, złe warunki, to niech ZMIENI PRACĘ! Mamy w Polsce najniższe bezrobocie, więc pracy pełno...
Panie Tarik piszesz głupoty o 13..14..chłopie niema juz 14.13 za niedługo juz nic niebędzie chlop robi w przodku przez 21lat za marne 3700zl i myslisz ze zwolni sie i bedzie gdzies szukal pracy hmmm zapraszam na 1dniowke napewno sie zamienisz
Szanowny Prawdziwy Górniku, 1. czy chciałbyś, aby Ciebie obwieszali orderami? 2. Ci Państwo mają wiele wspólnego z górnictwem, chociażby przez to, że są autorami rozwiązań dzięki którym możesz od 21 lat pracować w przodku, ale być może nie masz świadomości jakie to są rozwiązania i zdobycze techniki - Twoim zadaniem jest fedrować węgiel, 3. dlaczego oczekujesz, że ktoś będzie Ci dziękował za pracę, przecież otrzymujesz za nią dobre miesięczne wynagrodzenie + trzynastka, czternastka, deputat, kredkowe etc., zwykły pracownik nawet nie wie co to jest i za co się należy, 4. nie nazywaj ludzie, którzy mają inny charakter pracy mendami, to niegrzecznie, może nie masz odpowiednich kwalifikacji, aby pracować w biurze, ale masz/miałeś kiedyś wybór - wybrałeś pracę w przodku, Twój wybór, Twoja sprawa, 5. zamiast "pluć takim w twarz" zastanów się proszę, co myśli o Tobie społeczeństwo, które musi dokładać do Twojego nieopłacalnego wydobycia/drogiego węgla? 6. i na koniec - pamiętaj opcja polityczna się zmieni, a wtedy kopalnie padną same - koniec fedrowania = koniec fruktów Pozdrowienia od zwykłego Polaka, który co miesiąc w podatkach przelewanych do US dopłaca do Twojej trzynastki, czternastki, deputatu, kredkowego etc.
Prawdziwi górnicy w tych mundurach naprawde napracowali się jak nikt . Jak ma to funkcjonować jak orederami obwiesza się ludzi ktorzy niemają nic wspolnego z prawdziwym górnictwem pracą pid ziemią. Pracuje w przodku od 21 lat i nikt ci nawet dziękuje nie powie . Od spijania śmietanki są takie mendy co siedzą po biurach. Niech sie nikt niedziwi ze prawdziwy górnik pluje takim w twarz