Kontynuujemy proces restrukturyzacji górnictwa, zmierzamy do osiągnięcia w 2018 r. wyniku "zero plus"; notyfikacja pomocy publicznej dla branży przez KE oznacza akceptację naszych działań i uniknięcie kilku miliardów euro kar - powiedział w piątek (18 listopada) minister energii.Jak podkreślił, notyfikacja daje szansę, że jeżeli w przedziale roku 2017-2018 górnictwo osiągnie przynajmniej wynik "zero plus", praktycznie wszystkie inne działania w górnictwie zostaną przyjęte przez KE jako "dobre rozwiązania".
Krzysztof Tchórzewski odniósł się w ten sposób do piątkowego komunikatu Komisji Europejskiej, informującego o zatwierdzeniu przeznaczenia przez polski rząd prawie 8 mld zł publicznych pieniędzy na zamykanie nierentownych kopalń. Bruksela uznała, że plan przedstawiony przez Warszawę jest zgodny z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Z informacji zamieszczonych w piątkowym komunikacie Komisji Europejskiej wynika, że zatwierdzono udzielenie 7,95 mld zł "na złagodzenie społecznych i środowiskowych skutków likwidacji niekonkurencyjnych kopalń węgla do 2018 r.". Komisja uznała, że "wsparcie to nie zakłóci nadmiernie konkurencji".
W piątkowej rozmowie z dziennikarzami w Rzeszowie minister energii zastrzegł, że decyzja KE oznacza jedynie notyfikację pomocy publicznej dla górnictwa, natomiast sprawy organizacyjne są już "naszą własną dziedziną". "Jesteśmy w tym samym momencie restrukturyzacji, w którym byliśmy" - przypomniał.
- Ta notyfikacja z jednej strony jest o tyle pozytywna, że mamy tak naprawdę, poczynając od 2007 r., uporządkowaną sprawę w zakresie pomocy publicznej - funkcjonowanie Spółki Restrukturyzacji Kopalń - tego, co dosyć ryzykownie podjęliśmy sami, czyli urlopów górniczych. Praktycznie: rzeczy, które są już w Polsce w prawie zapisane, zostały zaakceptowane przez Komisję Europejską - podkreślił minister.
Zaakcentował, że w obecnym momencie akceptacji przez KE m.in. całego systemu społecznego towarzyszącego restrukturyzacji branży, jest już teraz spokojny, "że nie będzie zwolnień górników", zapewniając jednocześnie o dalszej możliwości odejść przy wsparciu obowiązujących osłon socjalnych.
Zaznaczył też, że notyfikacja oznacza uniknięcie przez Polskę "kosztów na poziomie kilku miliardów euro", które wynikałyby z kar ze zwrotu pomocy publicznej.
- Z drugiej strony jest sytuacja tego typu, że musimy przeprowadzić proces restrukturyzacji górnictwa do końca. Dookreśliliśmy ten proces, wskazując w ramach rozmów z KE miejsca najbardziej czułe, najbardziej trudne, gdzie ponosimy największe straty - wyjaśnił. - De facto ta notyfikacja daje nam taką szansę, że jeżeli potrafimy w przedziale roku 2017-2018 pokazać, że nasze górnictwo funkcjonuje przynajmniej na +zero plus+, to praktycznie wszystko inne, co zrobiliśmy w górnictwie, jest przyjęte przez KE jako dobre rozwiązania - mówiąc w skrócie - zaznaczył Tchórzewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Brawo dla rzadu Tylko PIS wyciagnie gornictwo z dolka
jeszcze na poczatku tego roku praktycznie kazda spolka weglowa borykała sie z widmem bankróctwa, teraz tak nie jest, pgg wychodzi na prosta, KHW powoli tez o JSW nawet nie wspomne bo zrobili chyba najwiekszy postep
weźmy pod uwage ze ten rok to chyba rok najwiekszych zmian w sektorze wydobywczym w Polsce, wreszcie po 8 latach nic nie robienia przez platforme mamy do czynienia z wiatrem dobrych zmian
czyli zgodnie z zapowiedzia ministra tobiszowskiego, licze ze w 2017 uda sie wyjsc pgg na prosta całkowicie
Myśle, że to bardzo dobra wiadomość, teraz znając stanowisko unii europejskiej mozemy podejmować decyzje bez obaw ze unia je zakwestionuje
licze ze tereaz doprowadzimy w koncu do zamkniecia niektorych nierentownych zakładów
takie informacje jak najbardziej ciesza, widac zmiany w sektorze wydobywczym, licze ze notyfikacja ue przyspieszy ten proceder
Sośnica jest liderem w wydobyciu wyszła na prostą i poprowadzi pgg do 0 +