Prezes UOKiK Marek Niechciał ocenił w środę (16 listopada) w Katowicach, że złożona do Komisji Europejskiej skarga czeskiej spółki w sprawie pomocy udzielanej przez państwo polskie kopalniom węgla może wpłynąć na tempo prac KE ws. notyfikacji programu naprawczego dla polskiego górnictwa. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uczestniczy w procedurze związanej z polskim wnioskiem w sprawie notyfikacji programu naprawczego, ponieważ wiąże się on z udzielaniem pomocy publicznej dla górnictwa.
Zasadnicze rozmowy w tej sprawie prowadzą jednak w Brukseli przedstawiciele Ministerstwa Energii. Jak poinformował w środę PAP Niechciał, kolejne spotkanie wiceministra energii z przedstawicielami Komisji ma odbyć się jeszcze w tym tygodniu.
- Wiemy, że odpowiedni wiceminister energii udaje się w najbliższych dniach do Brukseli. Trzeba czekać na to, co tam uzgodni, i czy ta decyzja (ws. notyfikacji - PAP) będzie szybko czy trochę wolniej niż początkowo myślano. Prawdopodobnie kwestia czeskiego wniosku może wpłynąć na tempo prac, ale zobaczymy, na ile ta strona (czeska spółka - PAP) w ogóle jest uprawniona do składania takiego wniosku - powiedział PAP prezes UOKiK, który w środę wygłosił w Katowicach wykład dla studentów Uniwersytetu Ekonomicznego.
Chodzi o złożoną na przełomie października i listopada skargę firmy Arca Capital Bohemia, należącej do grupy Arca Capital, której właścicielem jest słowacki finansista Pavol Krupa. Czeska spółka wniosła do KE skargę na pomoc udzielaną przez państwo polskie kopalniom węgla kamiennego. Rzecznik KE Ricardo Cardoso przekazał wówczas PAP, że Komisja otrzymała skargę i analizuje ją.
Prezes Niechciał poinformował, że gdyby Komisja zajęła się czeskim wnioskiem i poprosiła o stanowisko strony polskiej, zgodnie z procedurą powinno to nastąpić za pośrednictwem UOKiK. Jak dotąd Urząd nie otrzymał ani oficjalnej informacji w tej sprawie, ani żadnego zapytania z Komisji.
Szef UOKiK potwierdził, że dotychczasowe płynące z Brukseli sygnały w sprawie notyfikacji polskiego programu dla górnictwa były pozytywne - stąd nawet gdyby czeska skarga opóźniła decyzję Komisji, nie powinno to mieć wpływu na akceptację dla programu. Niemniej czeską skargę prezes Urzędu uznał za - jak powiedział - "element komplikujący" proces notyfikacji.
- Pytanie, jak na to zareaguje strona europejska. Od tego zależy, czy to będzie sukces szybki, czy trochę wolniejszy - ocenił Niechciał.
Wszystkie dokumenty (wniosek notyfikacyjny z 4 marca 2015 r. wraz z czterema aktualizacjami oraz odpowiedzi na pytania dodatkowe KE) przekazane w toku procedowanej notyfikacji są aktualnie przedmiotem analizy Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji w Komisji Europejskiej. W opinii Ministerstwa Energii wniosek notyfikacyjny jest zgodny z decyzją Rady z dnia 10 grudnia 2010 r. w sprawie pomocy państwa ułatwiającej zamykanie niekonkurencyjnych kopalń węgla.
We wcześniejszych wypowiedziach przedstawiciele resortu energii wskazywali, że liczą na pozytywną decyzję Komisji w sprawie notyfikacji programu naprawczego dla polskiego górnictwa, którego częścią było m.in. przekazanie 11 kopalń Kompanii Węglowej do nowej spółki - Polskiej Grupy Górniczej. Jej inwestorami zostały kontrolowane przez Skarb Państwa spółki, m.in. energetyczne: PGE, Enea i Energa, a także Węglokoks.
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski mówił przed kilkoma tygodniami w Sejmie, że decyzja KE w sprawie notyfikacji programu górniczego spodziewana jest przed końcem tego roku. W listopadzie wiceminister ocenił w Katowicach, że decyzja może zapaść do grudnia; podtrzymał opinię o pozytywnych sygnałach z Brukseli w tej sprawie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.