Ruch cen węgla energetycznego w górę szybko wyhamuje. Ceny osiągną swój szczyt do końca tego roku, a potem będą słabnąć przez kolejnych kilka kwartałów 2017 r. - przewidują analitycy agencji BMI Research z grupy Fitch w swym najnowszym raporcie o rynku węgla.
Przypomnijmy, że czwarty kwartał tego roku stoi pod znakiem zaskakująco gwałtownych podwyżek cen węgla koksującego, a w ślad za nim drożeje też paliwo dla elektrowni węglowych. Zjawisko dotyczy sprzedaży bieżącej w porcie Newcastle, skąd Australia i Nowa Zelandia wysyłają statkami surowiec do Azji.
W środę (2 listopada) węgiel dla metalurgii podrożał tam o kolejne 2,7 proc. i kosztował już 265,5 dol. USA/t (wzrost od początku października o ponad 24 proc. i trzykrotny od listopada zeszłego roku!). Opał dla elektrowni węglowych wycenia się w Australii na 114,75 dol./t.
Dwa pozostałe światowe indeksy przynoszą znacznie gorsze dane. A na rynkach wewnętrznych panuje nadal bardzo ostry kryzys cenowy.
Dobitnym przykładem jest górnictwo USA: bezustannie spada indeks cen Nymex FOB dla węgla wydobywanego w zagłębiu Appalachów Środkowych. Węgiel energetyczny sprzedaje się tam za ledwie 40 dol. za tonę amerykańską (907,18 kg). Oznacza to spadek o 11 proc. do zeszłego roku.
W kolejnym amerykańskim zagłębiu Powder River ceny spadły o 17 proc. od początku roku. W tej chwili tonę amerykańską kopalnie sprzedają tam za 9 dol., a we wrześniu nawet za 8,25 dol.
Amerykanie ratują się oczywiście eksportem zamorskim. W drugiem kwartale 2016 r. wg. danych Agencji Informacji Energetycznej USA wysłali statkami 9 mln t węgla koksującego i 3,8 mln t węgla energetycznego (nieco więcej niż na początku roku, ale o połowę mniej niż w najlepszych okresach).
Eksperci BMI Research uważają, że w ciągu 2017 r. węgiel będzie taniał, ponieważ Chiny zwiększą własne wydobycie przy względnie płaskim lub malejącym popycie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.