Prezydent Czech odwiedził górników z OKD. Domaga się wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do byłego właściciela spółki Zenka Bakali. Zapowiada zwiększenie chińskiego kapitału w czeskiej gospodarce.
Z wizytą na Morawie i na czeskim Śląsku przebywa Milosz Zeman, prezydent Republiki Czeskiej. W środę, 2 listopada br. spotkał się on z kierownictwem spółki węglowej OKD oraz z przedstawicielami górniczych związków zawodowych. W swym wystąpieniu podkreślił, że kierownictwo OKD powinno jak najszybciej wszcząć działania mające na celu pociągniecie do odpowiedzialności Zdenka Bakali, byłego właściciela OKD.
- Spółka powinna dochodzić odszkodowania za straty jakie poniosła przez Bakalę - mówił Zeman.
Prezydent Czech zwrócił się również do działaczy związkowych.
- Słyszałem, że ostatnio kierownictwo OKD pytało was, co robiliście w okresie, kiedy Bakala plądrował OKD? Woziliście tyłki w służbowych autach, braliście ogromne pieniądze za uczestnictwo w jakichś radach, a dla górników nie zrobiliście niczego dobrego. Te słowa krytyki nie należą wszystkim związkowcom, ale niektórym jak najbardziej - powiedział Zeman.
- Ja jestem zadowolony z wizyty pana prezydenta - przyznał Jaromir Pytlik, szef Porozumienia Związków Zawodowych w OKD.
- Rozmawialiśmy o kopalni Paskov, która ma być zamknięta w styczniu 2017 r. Będziemy starali się ten termin przesunąć o dwa, trzy miesiące. Chodzi o to, aby przeprowadzić w spokoju alokację - dodał.
Ivo Celechovsky, rzecznik OKD, wspomniał, że termin zamknięcia kopalni Paskov nie został jeszcze ostatecznie określony.
Podczas swojej wizyty w Ostrawie Milosz Zeman zapowiedział zwiększenie udziału zagranicznego kapitału w inwestycjach. Chodzi m.in. o kapitał chiński.
- Praga daje się omotać we flagi Tybetu, część Pragi, ale tu, na Morawie i na Śląsku potrzebne są nowe inwestycje, musi ruszyć produkcja, trzeba ratować miejsca pracy. To jest ważniejsze niż tulenie się się do flag Tybetu - powiedział Zeman nawiązując tym samym do niedawnej wizyty Dalajlamy w Pradze i protestów zorganizowanych przez obrońców praw człowieka.
- Chiny są w Niemczech głównym inwestorem, nie widzę przeszkód, żeby tak nie mogło się stać również w Czechach - dodał prezydent.
Pytany, czy nie widzi zagrożenia w przyznaniu Chinom statusu gospodarki rynkowej odpowiedział:
- Czym innym jest status gospodarki rynkowej, a czym innym chińska stal, na którą można przecież nałożyć cła dumpingowe - podsumował Milosz Zeman.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.