O przyszłości kopalni Krupiński, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, będą rozmawiać w poniedziałek (24 października) uczestnicy obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach - poinformowało portal górniczy nettg.pl biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarniości.
W obradach, które mają odbyć się w siedzibie związku (Katowice, ul. Floriana 7), udział mają wziąć: wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Gawlik, dyrekcja kopalni Krupiński, reprezentanci organizacji związkowych z tej kopalni i z JSW oraz przedstawiciele władz samorządowych z Suszca, Pawłowic, Orzesza, Żor, Mikołowa i Pszczyny.
Przypomnijmy, że w przyszłym roku kopalnia Krupiński ma trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Plan ten zarząd JSW przedstawił dziennikarzom w czasie konferencji zorganizowanej 10 sierpnia.
- Decyzja o przekazaniu kopalni do Spółki Restrukturyzacji Kopalń jest oparta o wiele analiz, które przeprowadziliśmy w spółce. Wykazały one jednoznacznie, że Krupiński jest kopalnią nierentowną. Niestety analizy dotyczące przyszłości również wykazują brak możliwości uzyskania rentowności tej kopalni - stwierdził wówczas prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Gawlik, który zaznaczył, że żaden z pracowników Krupińskiego nie straci pracy.
- Samo przekazanie Krupińskiego będzie przekazaniem jedynie majątku. Załoga zostanie przeniesiona na inne nasze zakłady ponieważ mamy takie potrzeby. Tu muszę zaznaczyć, że załoga na Krupińskim jest bardzo dobra i doświadczona. Jest nam ona potrzebna na innych kopalniach - powiedział prezes Gawlik.
Reprezentanci strony społecznej wskazują, że analizy był prowadzone w okresie, gdy ceny węgla na światowych rynkach osiągnęły minimum. Argumentują, że obecna sytuacja na rynku węgla koksującego i energetycznego pokazuje, iż decyzja o likwidacji kopalni jest całkowicie nieracjonalna i nieuzasadniona ekonomicznie. W ocenie związków zawodowych przy obecnym poziomie wydobycia w kopalni Krupiński sięgającym 2 mln ton rocznie i koszcie wydobycia nieznacznie przekraczającym 200 zł za tonę, zakład w Suszcu ma perspektywę opłacalnego funkcjonowania przez co najmniej kilkanaście lat.
Prezes JSW w wywiadzie, który ukazał się w ostatnim wydaniu Trybuny Górniczej i który można przeczytać w portalu górniczym nettg.pl, raz jeszcze przedstawił argumenty, które stały za podjęciem decyzji.
- Produkt dostarczany przez tę kopalnię jest słaby, nie spełnia oczekiwań odbiorców na coraz bardziej wymagającym rynku. Większość produkowanego w Krupińskim węgla to surowiec energetyczny, a wydobywany w tej kopalni słaby węgiel koksujący typu 34 w ogóle nie trzyma parametrów oczekiwanych przez koksownictwo. Dodatkowo w kopalni występują bardzo trudne warunki geologiczno-górnicze. Niskie, przerośnięte pokłady wpływają na niespotykany w polskim górnictwie poziom zanieczyszczenia urobku kamieniem, sięgający nawet 60 proc. Wszystkie te czynniki wpływają na fakt, że ta kopalnia nie ma szans na uzyskanie rentowności. Rozumiem rolę i zadanie związków zawodowych, które starają się bronić kopalni, ale na Krupińskiego trzeba przede wszystkim spojrzeć z punktu widzenia interesu całej spółki. Mamy ograniczone zasoby finansowe, pochodzące ze sprzedaży naszych aktywów. Obowiązkiem zarządu, z punktu widzenia dbałości o całą firmę, jest skierowanie tego strumienia pieniądza na zadania efektywne, czyli doinwestowanie zakładów produkujących węgiel koksujący typu 35, który bardzo dobrze się dzisiaj sprzedaje. Dodatkowo JSW zawarła umowę restrukturyzacyjną z bankami, w której przyszłość tej kopalni została jasno zdefiniowana. Analizując sytuację Krupińskiego bankowcy opierali się na własnych założeniach i zajęli jednoznaczne stanowisko, że kopalnia ma trafić do SRK w pierwszym kwartale przyszłego roku - wyjaśnił Gawlik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nawet jesli rozcieto sciany i wydobyto czesc wegla a wiele jeszcze go zalega, to nie zmienia to faktu ze aktualen wydobycie krupczoka jest nie opłacalne. Nie dość ze społka musiała wyprzedawać aktywa zeby dziure zasypac po krupińskim to aktualnie ich wegiel jest nie potrzebny do niczego. Złoze w JSW pozostaje, jak będzie trzeba to się je wybierze od strony innego zakładu. Polska musi całościowo ograniczac ilosc wegla na rynku. A można to osiągnąc jedynie poprzez likwidacje zakładów niektórych.
Na dzień dzisiejszy, zwiazkowcy z Krupińskiego nadal nie maja przygotowanego zadnego planu naprawczego dla kopalni. jedyna linią argumentacji ZZ jest postulat o zwiekszeniu nakładów inwestycyjnych bo jest złoze do wybrania.
Prawda taka ze JSW nie potrzebuje KRupińskiego. Krupińskiego potrzebują głównie środowiska zwiazkowe, których firmy maja interes w wydobyciu na Krupińskim.
Oddać kopalnię związkom zawodowym!!!! Nawet za złotówkę. Niech udowodnią że ta kopalnia jest rentowna... Bo super jest siedzieć na ciepłym stołku i kłapać dziobem i mówić jak powinno się zarządzać, ale co innego jest zarządzać!!!
Problem kolego polega na tym że ludzie z JasMosu są od miesiąca na chorobowym czekając na weryfikację przez ZUS czy należy się urlop górniczy ZUS ma 2 miesiące na weryfikację od momentu kiedy otrzymają papiery pracowników Pomimo upływu tak dużego czasu ZUS jeszcze nie ma tych dokumentów Czyli niema pracy niema pieniędzy niema urlopu górniczego JEDNA WIELKA PORAŻKA
Przedstawiciel Zor? Przeciez koncesji dla boryni nie przedluzono wlasnie przez wladze zor. Na krupinskim pewnie jeszcze stare uklady
Skoro zarząd stwierdził że jest nierentowna to nie ma nad czym dyskutować, banki podpisały porozumienie że pójdzie do SRK. Nikt nie straci pracy (poza stratą związkowych stołków)więc o co chodzi Jas-Mos jest już w SRK i jest spokój nikt nie rozdzierał szat Chcecie aby cała spółka poszła na dno , wtedy wszyscy stracą pracę pomyście o swoich rodzinach i kredytach które musicie spłacać.
Powinni zaprosić byłego prezesa i byłą "dyrekcję" żeby ich wypytać jak doprowadza się do bankructwa taką nową i zasobną kopalnię. Ziobro powinien się nimi zająć.
Niech wcielą Krupka do PGG za symboliczną złotówke Z tak niskimi kosztami wydobycia będzie przynosił zysk PGG a nie tak jak w JSW
Najgorsze jest to ze naszych swin nie idzie od koryta odciagnac nawet jak sobie do niego narzygaja. Zrobia wszystko za lapowki i nie przejmuja sie gospodarnoscia, zatrudnieniem 2000 ludzi itd byle sie nachapac i odejsc a w naszym kraju osoby ktore rzadzily i odeszly nie sa pociagane do odpowiedzialnosci. Tyle
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.