System oparty na kredytach i konsumpcji nigdy nie doprowadził do sukcesu gospodarczego, musimy w Polsce postawić na nowy model gospodarki, oparty o oszczędności, inwestycje i innowacje - mówił wicepremier Mateusz Morawiecki podczas gali "Polski Przedsiębiorca Roku 2015 Gazety Polskiej Codziennie".
Galę uświetniła debata na temat patriotyzmu gospodarczego, z udziałem właśnie Morawieckiego, a także prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły, prezesa ARP Marcina Chludzińskiego i przewodniczącego Kapituły "Teraz Polska" prof. Michała Kleibera.
Wicepremier Morawiecki mówił podczas debaty, że przez ostatnie 25-27 lat "brakowało patriotyzmu w ogóle i wciskani byliśmy w kąt pedagogiką wstydu, ale i polscy przedsiębiorcy za mało mieli z jednej strony wsparcia, a z drugiej zachęt do ekspansji międzynarodowej".
Z kolei gospodarka opierała się przede wszystkim o zagraniczny kapitał, a przedsiębiorcy koncentrowali się na "adaptacji rozwiązań technologicznych" i "absorbcji know how" z zewnątrz. Za mało było natomiast oszczędności, za mało było inwestycji i związanych z nimi innowacji oraz eksportu - przekonywał.
Tymczasem taki model gospodarczy, dodał Morawiecki, oparty na coraz większej ilości kredytów zagranicznych i na konsumpcji nigdzie nie doprowadził do sukcesu. - Wszystkie sukcesy to oszczędności, w oparciu oszczędności więcej inwestycji w innowacje (...) Jak patrzymy na fundamenty długotrwałego rozwoju, to jest najważniejsze - podkreślał wicepremier.
Niezwykle ważna jest też, jego zdaniem, "społeczna warstwa patriotyzmu gospodarczego". - Nie może być tak, że budzę się rano, zakładam amerykańskie dżinsy, chińskie tenisówki, niemiecką marynarkę, wsiadam do czeskiej skody, jadę do pracy, tam siadam za chińskim komputerem, wracam, włączam rosyjski gaz i otwieram wieczorem gazetę, rzadko kiedy polską i denerwuje się, gdzie jest ta dobra praca w Polsce - mówił wicepremier.
Stopień patriotyzmu gospodarczego w poszczególnych krajach widać, zdaniem Morawieckiego, na przykładzie rynku leków - o ile w Niemczech produkty lokalnych koncernów farmaceutycznych zaspokajają 95 proc. rynku, a we Francji 96 proc., o tyle tylko 30 proc. leków kupowanych przez Polaków to leki polskie. - Musimy zdecydowanie zmienić te trendy - podkreślił Morawiecki.
Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło przyznał, że o patriotyzmie gospodarczym można też mówić w kontekście systemu bankowego. A dobry system finansowy to taki, zaznaczył, który jest kontrolowany przez instytucje krajowe. W Polsce, jak dodał, nadal dominują banki zagraniczne, ale "to się powoli zmienia".
Jagiełło (z wykształcenia inżynier elektronik) przekonywał też, że Polska mogłaby się specjalizować w elektronice, bo Polacy mają duże zdolności, jeśli chodzi o informatykę.
Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Marcin Chludziński mówił z kolei, że jest już wiele dziedzin, w których polskie firmy zaczynają dominować. Mitem jest jego zdaniem np. przekonanie, że w Polsce tylko składa się samochody z podzespołów, pochodzących z innych krajów. - W Polsce istnieje bardzo wiele firm motoryzacyjnych, które są polskie, produkują podzespoły i to jest bardzo duży polski sektor - podkreślał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
JARO z nowoczesnej
Niby mlody czlowiek a gada jak stary komuch! O ekonomii nie ma zielonego pojecia! Pacynka kaczora nic wiecej!
Wymiotować mi się chce jak czytam o tej informatyce. Zachwyt ile to informatycy zarabiają, jacy są dobrzy. A to wszystko bzdury. Połowa polskich przedsiębiorstw nie ma pracy dla informatyków !!!