Woj. śląskie rozważa trzy możliwości finansowania - szacowanych na 147 mln zł - potrzebnych inwestycji w Parku Śląskim. Brane pod uwagę są środki z instrumentu finansowego Jessica, kredytu bankowego czy pochodzące z emisji obligacji.
Samorząd analizuje też zmianę formuły finansowania Parku Śląskiego - z obecnego corocznego pokrywania strat poprzez podnoszenie kapitału zarządzającej nim spółki akcyjnej na tzw. umowę powierzenia jej zadań w ogólnym interesie gospodarczym.
W ub. tygodniu władze Parku Śląskiego poinformowały, że chęć udziału w finansowaniu inwestycji w Parku Śląskim w Chorzowie poprzez obligacje zadeklarowały trzy banki. O tę kwestię radni Sejmiku Woj. Śląskiego pytali na poniedziałkowej sesji przedstawicieli zarządu regionu.
Członek zarządu woj. śląskiego Kazimierz Karolczak wyjaśniał, że najprostszą formą finansowania inwestycji w parku byłby kredyt inwestycyjny. Z ram Wieloletniej Prognozy Finansowej Woj. Śląskiego, a także projektu przyszłorocznego budżetu, wynika jednak, że możliwości są - jak ocenił - "skromne, ograniczone"; ew. kredyt byłby znacznie niższy niż potrzeby inwestycyjne.
- To, że spółka Park Śląski sprawdza możliwość wypuszczenia obligacji, to jedna z formuł (finansowania inwestycji - PAP), które rozważamy i bierzemy pod uwagę. Ta formuła najmniej nas interesuje. Najbardziej interesuje nas możliwość skorzystania z funduszu Jessica, funduszu na rewitalizację - ponad 250-milionowego w tej perspektywie - powiedział Karolczak.
- W tej perspektywie jest szansa na ponowny obrót (środkami funduszu - PAP) i - niejako - zmiany kwalifikacji tych środków na bezzwrotne. Gdyby tego typu środki udało się pozyskać i wykorzystać na rewitalizację Parku Śląskiego, wtedy nie było potrzeby żadnych obligacji, żadnych kredytów - wyjaśnił członek zarządu województwa.
Zastrzegł jednak, że ta kwestia jest związana "z pewnym procesem formalno-prawnym" i m.in. informacjami nt. Planu Junckera.
- Dopiero we wrześniu będziemy tu mieć bardziej przybliżoną wiedzę, obecnie jeszcze szczegółów nie ma - wskazał.
Zaznaczył też, że w razie możliwości wykorzystania tych środków, przeprowadzenie formalności może potrwać "przynajmniej rok".
Przedstawiciel zarządu woj. śląskiego przypominał ponadto, że województwo kilka lat temu przejęło park od Skarbu Państwa w formie spółki akcyjnej. Ponieważ spółka - z racji charakteru działalności - nie była dotąd w stanie na siebie zarabiać, jej właściciel, czyli samorząd woj. śląskiego, corocznie pokrywał straty poprzez podnoszenie kapitału zakładowego.
Obecnie obowiązujące przepisy dotyczące pomocy publicznej wskazują jednak, że podnoszenie kapitału zakładowego w takich sytuacjach powinien poprzedzać tzw. test prywatnego inwestora. W tym roku niemożliwe byłoby osiągnięcie pozytywnego wyniku.
Samorząd woj. śląskiego chciałby zatem wykorzystać dopuszczoną przez Komisję Europejską w 2011 r. konstrukcję tzw. umowy powierzenia zadań w ogólnym interesie gospodarczym (w ten sposób w woj. śląskim powstaje np. park wodny w Tychach). Zakłada ona powierzenie spółce komunalnej samorządu określonego zadania - z pokryciem kosztów inwestycji i ew. strat na bieżącej działalności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.