We wtorek (23 sierpnia) zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego spotkał się ze stroną społeczną kopalni Wujek ruch Śląsk. Rozmowy dotyczyły procesu wygaszenia zakładu. Dzień wcześniej w kopalni odbyły się masówki.
- W trakcie rozmów zarządu ze stroną społeczną padła propozycja, że proces wygaszania ruchu Śląsk rozpocznie się po zakończeniu wydobycia z już rozciętych ścian. Zarząd stoi na stanowisku, że podchodząc gospodarczo do tej kopalni taka decyzja jest ekonomicznie uzasadniona - powiedział w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Jarosław Kwieciński, dyrektor Biura Zarządu KHW.
Jak poinformowało portal górniczy nettg.pl biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności zgoda strony społecznej na wygaszenie wydobycia w ruchu Śląsk będzie możliwa dopiero po sczerpaniu wszystkich udostępnionych obecnie złóż.
- Zarząd przedstawił nam propozycję, zgodnie z którą proces wygaszania Ruchu Śląsk miałby się rozpocząć, gdy tylko zakończy się wydobycie na już uruchomionych ścianach. My stoimy na stanowisku, że najpierw należy również sczerpać wszystkie udostępnione złoża, które obecnie przygotowywane są do rozpoczęcia eksploatacji. W ten sposób pieniądze zainwestowane w roboty przygotowawcze nie zostaną zmarnowane, a zarząd KHW zyska czas, aby spokojnie uzgodnić ze związkami zawodowymi kwestie społeczne związane z likwidacją kopalni. Dla nas najważniejsze jest zabezpieczenie interesów pracowników - podkreśla Piotr Bienek, szef Solidarności w KWK Wujek Ruch Śląsk.
Kolejne spotkanie zarządu KHW ze związkami zawodowymi działającymi w rudzkiej części kopalni Wujek zaplanowano na środę, 31 sierpnia.
- Zarząd zobowiązał się, że do tego czasu przeprowadzi analizy ekonomiczne dotyczące naszej propozycji, które będą podstawą do dalszych negocjacji - informuje przewodniczący Solidarności w kopalni Wujek Ruch Śląsk.
W poniedziałek 22 sierpnia związki zawodowe działające w ruchu Śląsk kopalni Wujek zorganizowały masówki informacyjne dla załogi. Związkowcy podkreślali, że atmosfera wśród górników jest bardzo napięta.
- Powodem niepokoju załogi są działania podejmowane przez dyrekcje kopalni i zarząd spółki mogące świadczyć o tym, że jest ona przygotowywana do szybkiej likwidacji. Chodziło m.in. o wycofanie kombajnu ze ściany, na której wydobycie miało ruszyć jeszcze w tym roku oraz wstrzymanie sprzedaży węgla ze zwałów - czytamy w komunikacie Solidarności.
Związkowcy zażądali od władz KHW przedstawienia jednoznacznych planów dotyczących przyszłości kopalni oraz harmonogramu jej dalszego funkcjonowania. Jak podkreśla Piotr Bienek likwidacja kopalni Śląsk będzie sporym problemem nie tylko dla jej pracowników, ale również dla Rudy Śląskiej.
- W tym mieście trwa proces łączenia i trudnej restrukturyzacji należących do Polskiej Grupy Górniczej kopalń Bielszowice, Halemba-Wirek i Pokój. Jeśli dodatkowo miasto straci kopalnie Śląsk koszty społeczne mogą być nie do udźwignięcia - zaznacza Bienek.
Związkowcy podkreślają, że rudzka cześć kopalni Wujek jako jedyna w Katowickim Holdingu Węglowym posiada w 100 proc. złoża węgla koksowego, którego eksploatacja jest obecnie znacznie bardziej opłacalna niż w przypadku węgla energetycznego. Kopalnia Wujek składająca się z ruchu Wujek w Katowicach oraz ruchu Śląsk w Rudzie Śląskiej zatrudnia łącznie ok. 3,1 tys. pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.