Produkcja węgla kamiennego przez polskich producentów już od dłuższego czasu ulega systematycznemu obniżeniu. Począwszy od 2007 r., produkcja zmalała o ponad 15 mln t - zauważa w rozmowie z Trybuną Górniczą GRZEGORZ TOBISZOWSKI, sekretarz stanu w Ministerstwie Energii.
W ostatnich tygodniach wśród załóg wszystkich spółek węglowych przeprowadzono sondaże dotyczące chęci skorzystania z instrumentów pakietu osłonowego. Czy oznacza to, że kolejne kopalnie lub ruchy będą przekazywane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń? Których zakładów będzie to dotyczyło?
Ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego - zgodnie z regulacjami unijnymi - daje pracownikom kopalń przeniesionych do Spółki Restrukturyzacji Kopalń możliwość skorzystania z pakietu osłon socjalnych do końca 2027 r. Majątek kopalń może być zbywany do SRK do końca 2018 r. Nie jest to odległy termin, dlatego spółki, w celu precyzyjnego planowania swojej działalności w najbliższych dwóch latach, muszą mieć dokładną wiedzę na temat preferencji pracowników co do chęci skorzystania z osłon socjalnych.
Nie jest tajemnicą, że problemem dla rynku węgla w Polsce jest nadpodaż surowca. Polskie górnictwo powinno zmniejszyć produkcję węgla kamiennego? Jeśli tak, to jaka wielkość wchodzi w grę?
Pragnę zauważyć, że produkcja węgla kamiennego przez polskich producentów już od dłuższego czasu ulega systematycznemu obniżeniu. Począwszy od 2007 r., produkcja zmalała o ponad 15 mln t (w 2007 r. było to 87 mln t, w 2015 r. 72 mln t). Oczywiście wydobycie węgla kamiennego powinno być dostosowane do potrzeb rynkowych, tak na potrzeby rynku krajowego, jak i z przeznaczeniem na eksport czy też wywóz do krajów unijnych. Jednakże pomimo spadku produkcji węgla w minionych latach, głębokich zmian organizacyjnych, przekazania kilku kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń czy też ograniczenia produkcji w kopalniach czynnych, nadal występuje nadpodaż węgla na rynku. Na zjawisko to wpływa także import węgla do Polski, zwłaszcza węgla rosyjskiego. Również na składach przykopalnianych, składowiskach w elektrowniach czy też składach opałowych znajdują się znaczne zapasy węgla. Wszystko to powoduje spadek cen zbytu węgla, które na dzień dzisiejszy w wielu kopalniach nie pokrywają kosztów produkcji. Oczywiście pojawiają się głosy, że należałoby zwiększyć produkcję, aby wykazać, że przy stałych nakładach kosztowych jednostkowy koszt produkcji węgla ulega obniżeniu. Trudno jednak zgodzić się z tą koncepcją, bowiem cóż z tego, że wzrośnie produkcja węgla, jeśli nadmiaru surowca nie będzie można sprzedać? Odpowiadając na zadane przez panią pytanie o wielkość zmniejszenia produkcji, odpowiem wprost, że wielkość ta powinna być wynikiem ograniczenia nadpodaży węgla na rynku, a zwłaszcza niektórych jego sortymentów do takiego stopnia, aby rynek zareagował wzrostem cen zbytu węgla. Tym samym kondycja ekonomiczno-finansowa poszczególnych kopalń i spółek węglowych uległaby radykalnej poprawie.
Na jakim etapie są działania mające ograniczyć import węgla do Polski?
Ustawa z 10 października 2014 r. o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz niektórych innych ustaw zobligowała ministra energii do określenia w drodze rozporządzenia wymagań jakościowych dla paliw stałych, sposobu pobierania próbek paliw stałych oraz metod badania jakości paliw stałych. Celem tej nowelizacji było ograniczenie importu węgla kamiennego do Polski oraz generalnie uporządkowanie rynku węgla kamiennego. Monitorowaniem i kontrolowaniem jakości paliw objęto paliwa stałe, które zdefiniowane zostały jako: węgiel kamienny, brykiety, pelety zawierające 90 proc. węgla kamiennego, muły węglowe i flotokoncentraty oraz paliwo stałe, otrzymywane w procesie przeróbki termicznej węgla kamiennego. Przygotowane zostały projekty rozporządzeń oraz przeprowadzony został pełen proces legislacyjny. Pragnę zwrócić uwagę, że znowelizowana ustawa (projekt poselski) wprowadziła w art. 3a ust. 3 przepis, zgodnie z którym paliwa stałe dopuszczone do obrotu poza Polską mogą być wprowadzane do obrotu oraz magazynowane, o ile spełniają normy techniczne UE w zakresie ochrony zdrowia i życia ludzi i zwierząt, środowiska lub interesów konsumentów. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że tak sformułowane przepisy budzą wątpliwości prawne i interpretacyjne. Może bowiem dojść do sytuacji, w której wymagania jakościowe dla paliw stałych zawarte w rozporządzeniu będą odnosiły się tylko do producentów polskich na terenie Polski. W związku z tym możliwy będzie w dalszym ciągu import do Polski węgla niespełniającego polskich wymagań jakościowych z innych krajów UE. Tym samym przepisy nie zapewnią ograniczenia niskiej emisji w Polsce, ponieważ w dalszym ciągu możliwe będzie spalanie węgla niepochodzącego z innych krajów UE, który nie spełnia polskich wymagań jakościowych. To wszystko przemawia za koniecznością uchylenia ust. 3 z art. 3a oraz zmiany ustawy w taki sposób, aby można było skutecznie kontrolować jakość węgla wydobytego w Polsce i sprowadzonego z UE lub państw trzecich. To, co robimy i co znajdzie się w wymaganiach jakościowych zawartych w rozporządzeniu, oparte będzie na wskaźnikach takich jak: zawartość popiołu, zawartość siarki całkowitej, wartość opałowa, zdolność spiekania, wymiar ziarna, zawartość podziarna, zawartość nadziarna oraz zawartość wilgoci całkowitej. Na podstawie tych wskaźników możliwa będzie klasyfikacja paliwa stałego. Paliwa spełniające wymagania będą mogły zostać dopuszczone do obrotu.
Na jakim etapie jest notyfikacja programu pomocowego dla branży górniczej?
W styczniu 2016 r. Polska przekazała Komisji Europejskiej aktualizację wniosku notyfikacyjnego, uwzględniającego zmiany wprowadzone ustawą z 22 grudnia 2015 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego (m.in. chodzi o przedłużenie obowiązywania przepisów dotyczących zbywania kopalń do SRK do końca 2018 r.) oraz sprzedaży kopalni Brzeszcze. 31 maja KE przesłała kolejną już listę pytań, dotyczących restrukturyzacji Kompanii Węglowej, pomocy państwa na zamknięcie kopalń oraz kosztów nadzwyczajnych, a także planowanych działań mających na celu restrukturyzację KHW oraz JSW. Odpowiedzi na te pytania są opracowywane i zostaną odesłane do Komisji w najbliższym czasie. Planowana jest również dalsza aktualizacja wniosku notyfikacyjnego, uwzględniająca zmiany wynikające z planów restrukturyzacji spółek węglowych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Część pracowników z byłej kopalni BD, którzy odeszli na urlopy górnicze chciała dorobić na Bożych Darach nawet pod SRK przy likwidacji tej kopalni. Niestety wybór był jeden albo SRK i urlop górniczy albo niewola na staszicu. Panie Tobiszewski dlaczego odsyła się ludzi z roboty, a zatrudnia innych? Ta reforma troszkę nie tak.
Tak, to prawda. Wszystko kroją i dewastują. Co można wymagać od pracowników firmy. Jest okazja to korzystają. Była dyrekcja BD obecna staszica zamiast zostawić załogę, która miała uprawnienia na urlopy górnicze na Bożych Darach do likwidacji tego ruchu to przeniosła w brew ich woli na moloch jakim jest staszic. A na BD SRK zatrudnia emerytów i firmy. Tych ludzi nic nie łączy z tą kopalnią, dlatego nie mają szacunku dla mienia i sprzętu.
A pan Jaros z KHW opowiada jak to musimy zaciskać pasa..a rezerwy materiałowe w postaci obudowy,prostek,kabli,konstrukcji ,rur wszelakiej masci są palone niszczone i oddawane na złom Już dawno prokurator powinien zjechać zobaczyć to złodziejstwo i marnotrawstwo i całej GÓRZE łącznie z dyrektorami kopalni i SRK postawić zarzut marnotrawstwa publicznych pieniędzy Kilkanascie milionów złotych zostaje na dole w zawale a na innych kopalniach nie ma na smary i części zamienne do np kombajnów Banda
Spółka Restrukturyzacji Kopalń czytaj: Spółka RABUJĄCA Kopalnie... każdy kto choć raz zjechał na byłej kop Boże Dary wie co to oznacza SRK!!Dewastację mienia KHW(czytaj pracowników)dobre urządzenia które powinny być oddane do innych kopalń KHW są rozkradane i oddawane na złom . Sieć energetyczna rozkradana jest przez pracowników Uniwersalu i TJ i jak złom miedziany sprzedawana za grube pieniądze. Władze KHW i kopalni Staszic wiedzą o tym i NIKT się tym nie przejmuje.
Panie Tobiszewski ile jeszcze musicie pogrążyć polskich kopalń aby jak najdłużej przy władzy sie utrzymać?..Długo będziecie jeszcze okłamywać ludzi w swych wypowiedziach jakie to plany itp. macie?