Zapraszamy do lektury tekstów, które ukazały się w „Trybunie Górniczej” dokładnie 30 lat temu, czyli w 1995 r. O czym wówczas pisaliśmy?
18 maja 1995 r. ukazał się 20 (50) numer „Trybuny Górniczej”. Czołówkowy tekst miał tytuł „Brak węgla – źle. Nadmiar – jeszcze gorzej” i dotyczył poziomu wydobycia węgla. „W maju górnictwo zwykle doświadczało „siodła produkcyjnego” - nigdy jednak wydobycie nie spadało do tak niskiego poziomu, jak w ostatnich tygodniach. To zaledwie 75 proc. planu! Załamała się sprzedaż. Na zwałach leży grubo ponad 2 mln ton węgla... ” - pisaliśmy w 20. numerze TG z 1995 r.
„Co więc robić?” - pytał dziennikarz w tekście. Recepty nie były optymistyczne. „Wydobywać i powiększać zwały w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę - tylko kto sfinansuje ten drogi zabieg? Ograniczyć produkcję? Czterodniowy tydzień pracy? „Przymusowe” urlopy? Propozycji może być wiele, ale każda oznacza jedno: musi się to odbić na górniczych zarobkach... Wątpię, czy na to zgodzą się związki zawodowe?! Nie ma sprzedaży - nic ma dopływu gotówki do kopalń! Najprostszym rozwiązaniem byłyby kredyty. Tanie, drogie, ale kredyty... Tylko czy banki będą chciały zrozumieć trudne położenie węglowych spółek? Jeszcze kilka lat temu odmawiały kredytowania zadłużonych kopalń, nawet groziły wypowiedzeniem rachunków” – pisaliśmy na pierwszej stronie.
„Czarna autostrada” – taki tytuł miał z kolei tekst o tym, że aglomeracja śląska jest chyba jedynym na świecie organizmem miejskim tej wielkości, którego z resztą kraju nie łączy żadna autostrada” – pisaliśmy w TG.
„Schyłek XX wieku oznacza dla Polski czas budowy autostrad. Ta komunikacyjna konieczność nie ominie także śląskiej aglomeracji. Po wielu dyskusjach, sporach lub wręcz przepychankach przyjęto dwa warianty przeprowadzenia przez teren GOP autostrady w kierunku wschód – zachód. Obie sugerowane trasy północna i południowa biegną w terenach, gdzie odbywa się dziś i planowana jest na długie lata eksploatacja górnicza. Wariant południowy przewiduje, ze droga przebiegać będzie nad obszarami górniczymi kopalń: Sośnica, Makoszowy, Zabrze-Bielszowice, Halemba, pole rezerwowe Mikołów, Barbara GIG, Murcki", pole rezerwowe w rejonie Tychów, Ziemowit, pole rezerwowe w rejonie Dziećkowic. W wariancie północnym: Sośnica, Makoszowy, Zabrze-Bielszowice, Halemba, Nowy Wirek, Śląsk, Kleofas, Wujek, Katowice, Wieczorek, Mysłowice i Niwka-Modrzejów" - wyliczaliśmy.
W tym wydaniu gazety zajrzeliśmy też do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
„Na posiedzeniu Rady Nadzorczej przedyskutowano program naprawczy przygotowany przez zarząd JSW dla trzech kopalń: KWK Krupiński, KWK Morcinek i KWK Zofiówka. Działania naprawcze opracowane zostały na podstawie wyników tych kopalń w latach 1993, 1994 i pierwszym kwartale 1995, a ich głównym celem jest poprawienie wyników wszystkich trzech zakładów w bieżącym roku i latach następnych” – pisaliśmy.
Z kolei gościem Rudzkiej Spółki Węglowej był wiceminister przemysłu i handlu Jerzy Markowski. Podczas spotkania z zarządem spółki i dyrektorami kopalń, minister interesował się przede wszystkim procesem restrukturyzacji zakładów Wiele czasu poświęcił likwidowanym kopalniom Barbara-Chorzów, Siemianowice i Wawel. Minister Markowski podkreślił, że proces likwidacji zakładów górniczych nie może pociągać za sobą zwolnień pracowników.
"Zapytany o ocenę Rudzkiej Spółki Węglowej Jerzy Mąrkowski powiedział: Rudzki koncern jest organizmem, który funkcjonuje w bardzo trudnych warunkach, zwłaszcza społecznych, które wynikają z faktu dużej liczby kopalń zmniejszających poziom swojego wydobycia. Trzy kopalnie postawione zostały w stan likwidacji. Działania mające na celu skojarzenie tego faktu z kurczącym się rynkiem pracy i problemami społecznymi z tego wynikającymi oceniam pozytywnie” – pisał redaktor w 1995 r.
Co się działo z kolei w Rybnickiej Spółce Węglowej? „O żywotności kopalń decydują ich zasoby oraz wysokość nakładów, które trzeba ponieść, aby je udostępnić. A zatem, nawet jeśli pod obecną kopalnią zalega pokład o zasobach bardzo bogatych, ale udostępnienie go przekroczyłoby wartość zalegającego tam bogactwa - decyzja o inwestycji musi być negatywna. Przykładem dobrze ilustrującym tę rolę rachunku kosztów i spodziewanych przychodów w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, rozstrzygających o dalszym życiu zakładu są trzy stare kopalnie sąsiadujące ze sobą, ale o zupełnie odmiennych perspektywach na przyszłość: KWK Rymer, KWK Marcel i KWK Rydułtowy”. Los pierwszej jest już tylko końcówką, gdyż w marcu połączona została z KWK Chwałowice, natomiast dwie następne, mimo swojego zaawansowanego wieku mają przed sobą długie życie, właśnie dzięki temu, że cena uzyskania węgla w nowych partiach jest opłacalna” – informowaliśmy.
W rubryce „Górnicza statystyka” podaliśmy, że od początku roku do 16 maja wydobyto 50 107 204 t węgla (plan zakładał 50 838 729); w tym okresie wyeksportowano 13 748 215 t, a na zwałach zalegało 2 192 276 t węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.