Główną przyczyną złej jakości powietrza jest niska emisja, czyli dym z indywidualnego ogrzewania budynków jednorodzinnych i familoków. Wynika to ze spalania złej jakości węgla w przestarzałych piecach o niekorzystnych parametrach energetycznych.
Dym zawiera m.in. tlenki węgla, tlenki siarki i azotu, groźne związki chloru i fluoru, metale ciężkie, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, dioksyny i furany, których wdychanie grozi m.in. mutacją materiału genetycznego, zaburzeniami hormonalnymi i zwiększonym ryzykiem zapadalności na choroby nowotworowe.
Poziom zanieczyszczeń monitoruje obecnie 26 stacji należących do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Określa się m.in. stężenie pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 oraz zawartych w pyle PM10 ołowiu, kadmu, niklu, arsenu i benzopirenu. Dodatkowo metodami pasywnymi bada się benzen. Stacje pomiarowe w Złotym Potoku i Godowie mierzą ponadto jakość powietrza w zakresie pięciu wybranych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, a więc szkodliwych dla zdrowia kationów, anionów oraz węgli organicznych i elementarnych zawartych w pyle PM2,5. Stacja w Złotym Potoku jako jedna z czterech w kraju dokonuje też pomiaru zawartość rtęci w powietrzu. Natomiast dwie stacje, w Katowicach i Częstochowie rejestrują dodatkowo stężenie tlenku azotu przy arteriach komunikacyjnych.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach dofinansowuje zadania nakierowane na walkę z niską emisją. Ogłoszony został właśnie nabór wniosków w ramach Działania 1.7 Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020 "Kompleksowa likwidacja niskiej emisji na terenie konurbacji śląsko-dąbrowskiej". Przewidziano trzy poddziałania: wspieranie efektywności energetycznej w budynkach mieszkalnych, efektywną dystrybucję ciepła i chłodu oraz promowanie wysokosprawnej kogeneracji ciepła i energii elektrycznej.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach udostępnił portalowi górniczemu netttg.pl ostatnie wyniki badań stężeń powietrza w województwie śląskim. Wynika z nich, że w ub.r. na większości obszaru województwa śląskiego występowały przekroczenia dopuszczalnych stężeń średniorocznych pyłu zawieszonego PM10, PM2,5 oraz zawartego w pyle benzopirenu, ale wielkości przekroczeń i liczba dni z przekroczeniami były mniejsze niż w latach poprzednich. Stężenia średnioroczne pyłu zawieszonego PM10 w 2015 r. utrzymywały się na poziomie od 23 do 52 µg/m3, przy normie wynoszącej 40 µg/m3 (w 2014 roku od 28 do 56 µg/m3).
Nieco gorzej wyglądał drugi parametr do oceny jakości powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10, a mianowicie liczba dni w ciągu roku z przekroczoną wartością dobową wynoszącą 50 µg/m3. Przepisy krajowe i unijne dopuszczają, że ze względu na bardzo niekorzystne warunki pogodowe w ciągu roku może być jedynie 35 dni z przekroczeniami, natomiast w 2015 r. ilość dni z przekroczeniami wynosiła od 16 do 117. Co ciekawe, 35 dni z przekroczeniami zanotowano tylko na dwóch stacjach, poza terenami zabudowy mieszkaniowej.
Przekroczenia pyłu zawieszonego PM10 występowały w okresie sezonu grzewczego, czyli od stycznia do kwietnia oraz od października do grudnia. W okresie od 1 maja do 30 września 2015 r., tj. w okresie 153 dni, zanotowano tylko 14 dni z niewielkimi przekroczeniami normy dobowej pyłu zawieszonego PM10, czyli około 90 proc. przypadków przekroczeń wystąpiło w okresie sezonu grzewczego.
W 2014 r. zanotowano od 21 do 144 dni z przekroczonym dopuszczalnym poziomem dobowym dla pyłu PM10.
- Należy jednak pamiętać, że w 2015 r. mieliśmy bardzo ciepłą zimę, co znacznie wpłynęło na obniżenie poziomu stężeń zanieczyszczeń i dzięki temu mniejsza była również liczba dni z przekroczeniami. W bieżącym roku sytuacja jest analogiczna, czyli w okresie od stycznia do kwietnia notowaliśmy wiele dni z przekroczeniami dopuszczalnej nomy dobowej dla pyłu zawieszonego PM10, najwięcej w styczniu, bo aż 28, a w okresie od 1 maja do 20 czerwca niewielkie przekroczenia PM10 wystąpiły tylko 4 razy.
Przed nami upały, podczas których musimy pamiętać o przekroczeniu norm dla ozonu, co ma miejsce zwłaszcza przy dużym nasłonecznieniu i temperaturach powyżej 25 st. C. Na poziom ozonu nasz wpływ jest jednak bardzo ograniczony, przeciwnie niż w przypadku pyłu zawieszonego - podkreśla Andrzej Szczygieł z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
W galerii: aparatura do monitoringu jakości powietrza (zdjęcia: Kajetan Berezowski - nettg.pl).pl
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jakim smogiem teraz powietrze jest czyste nie ma koksowni ,kilku kopalń, są termomodernizacje na dużą skalę a wiemy jak wyglądało wszystko kilkadziesiąt lat wcześniej nawet śnieg był czarny ,zajmujmy się tematami bieżącymi .........jest ich ogrom