Minister energii Krzysztof Tchórzewski uważa, że "za rok będziemy mogli powiedzieć, że Polska Grupa Górnicza istnieje i radzi sobie dobrze". - Jeżeli wszystkie strony, inwestorzy, banki dołożą starań, to przedsięwzięcie się uda - przekonywał w środę (20 kwietnia) w Gdańsku.
Górnicze związki podpisały we wtorek porozumienie z zarządem Kompanii Węglowej, godząc się m.in. na 2-letnie zawieszenie wypłat nagrody rocznej.
Polska Grupa Górnicza (PGG) ma od 1 maja przejąć kopalnie Kompanii Węglowej. Umowa ws. powołania PGG ma być podpisana w przyszły wtorek. Chęć zaangażowania kapitałowego w PGG na łączną kwotę 1,5 mld zł zadeklarowały spółki PGE, Energa i PGNiG Termika. Przedstawiciele resortu energii poinformowali w ub. tygodniu, że możliwa jest konwersja ok. 0,5 mld z wynoszącego ok. 1,5 mld zł długu KW wobec pięciu banków na udziały w PGG.
Podczas rozpoczętego w środę w Gdańsku IV Ogólnopolskiego Szczytu Energetyczno-Gospodarczego minister Tchórzewski mówił, że "w tego typu sprawach, kiedy rozwiązujemy problemy gospodarcze i społeczne jednocześnie, zwycięstwo zawsze jest początkiem klęski - to jest kompromis".
- To jest kompromis szukania takiego rozwiązania, które - nie chcemy, żeby było klęską, ale chcemy, żeby zamieniło się w sukces wszystkich - a więc, żeby był to sukces i dla Śląska, i gospodarki śląskiej, bo uratowaliśmy z górniczymi ponad 100 tys. miejsc pracy - wskazał Tchórzewski. Zwrócił uwagę, że "będziemy mieć stabilne dostawy węgla dla polskiej energetyki, która go potrzebuje i organizujemy to w taki sposób, żeby tego węgla było tyle ile potrzeba, nie za dużo i nie za mało, i na takie coś strona społeczna też się zgodziła".
- Myślę, że za rok będziemy mogli powiedzieć, że tak: Polska Grupa Górnicza istnieje i radzi sobie dobrze - powiedział minister podczas sesji plenarnej "Konkurencyjna gospodarka - bezpieczne państwo".
- Bo ja w to wierzę, nawet z punktu widzenia mojej wiedzy ekonomicznej i uważam, że jeżeli wszystkie strony, inwestorzy, banki dołożą starań, to przedsięwzięcie się uda - przekonywał.
Na pytanie, czy Komisja Europejska nie zakwestionuje porozumienia, Tchórzewski odparł, że "to, co jest robione w zakresie PGG, jest robione w ciągłym kontakcie z Brukselą; praktycznie dwa razy w miesiącu jest od nas raportowanie".
Uczestniczący w sesji plenarnej radca prawny, dr Filip M. Elżanowski zwrócił uwagę, że "jeśli pojawiają się, nawet nie w jednym zdaniu, a na jednej stronie, trzy słowa: węgiel, państwowe spółki i Polska, to jest projekt podwyższonego ryzyka, więc o tym trzeba pamiętać".
Podczas konferencji prasowej w Enerdze SA Tchórzewski powiedział, że Energa "staje się wspólnikiem Polskiej Grupy Górniczej, jednym z wielu wspólników, gdzie zaangażowanie będzie na poziomie 15-16 proc., jeśli chodzi o kapitał całego tego przedsięwzięcia". Podał, że jest to 500 mln zł. Prezes Energa S.A. Dariusz Kaśkow wyjaśnił, że "ten udział będzie się zawierał w przedziale do 600 mln zł; tak na chwilę obecną wygląda sprawa związana z decyzjami korporacyjnymi".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
bracia gornicy ten pan klamie przeczytajcie na onecie ,przeciez dwa polskie banki odmowily pomocy w ratowaniu kopaln czemu ten pan tego nie mowi??? pan minister szuka nowych rozwiazan -kłamca i tyle a z PGG nic nie bedzie tak jak z KW szczesc boze
tak tak bukmacherzy juz obstawiali ze morawiecki zastapi szydlo dzis o tym gadaja PGG tez za rok zyski przyniesie buhahaha a jej prezesem zostanie rydzyk
miejmy nadzieję ,że start PGG będzie tak dobry jak kiedyś KW, nikt nie dawał jej wtedy więcej życia niż 2 lata, szkoda tylko że poprzedni właściciel przez 8 lat tylko doił firmę z kasy i doprowadził ją do stanu agonalnego, miejmy również nadzieję że nową firma będą zarządzać fachowcy, rolą zz jest natomiast dopilnować aby wyprostować wszystkie nieprawidłowości na kopalniach i od razu o wszystkich pojawiajacych się meldować bezpośrednio zarządowi firmy z powiadamianiem ministra włącznie
Nadzieja umiera jako ostatnia...prawda jako pierwsza. Przy obecnych cenach węgla (ARA), bez dalszej konsolidacji tej branży i gruntownych zmianach o których każdy boi się mówić spotkamy się niedługo w tym samym miejscu ale z całkowicie innymi "problemami" i drastycznymi rozwiązaniami. Przy obecnych (wszystkich) uwarunkowaniach podziemne górnictwo w cywilizowanej Europie jest bez szans...nawet jak Górnicy zapłacą za prysznic po pracy...Przy liczeniu naostrzyć ołówki!
Brak ENERGII w oczach P. Ministra, dlatego nie wierzę w powodzenie PGG -niestety.