W sobotę, 16 kwietnia, po jedenastu godzinach rozmów zakończono negocjacje w Kompanii Węglowej. Na razie - jak podkreśla strona społeczna - nie ma porozumienia. Jest tylko ostateczny projekt zarządu, który związkowcy skonsultują z załogami. Stawką jest powstanie Polskiej Grupy Górniczej.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski, pytany, co się stanie, jeśli porozumienie ze stroną społeczną nie zostanie zawarte, powiedział, że konsekwencje mogą być dramatyczne.
- W takiej sytuacji któryś z banków lub któryś z wierzycieli zgłosi wniosek o upadłość Kompanii. Firma od dwóch lat płaci swoje zobowiązania z opóźnieniem, teraz miałaby problem z płaceniem w ogóle. Mamy nóż na gardle. Dalej nie możemy czekać. Na stole jest 1,8 mld zł, które wnieść mają inwestorzy. Jest gotowość banków do restrukturyzacji zadłużenia, którego spłata może być przesunięta o dwa lata. Są rozmowy o konwersji zadłużenia. Tu jest otwartość, ale ze strony banków, wierzycieli i inwestorów jest też oczekiwanie na otwartość załogi, żeby wspólnie ratować firmę - tłumaczył.
Co natomiast podpisanie porozumienia oznacza dla załogi?
Po pierwsze wypłatę wynagrodzeń. Pracownicy zachowają też prawo do deputatu węglowego i barbórki. Na 18 miesięcy zawieszona zostanie natomiast 14. pensja dla załogi.
W razie poprawy sytuacji finansowej możliwy jest powrót do wypłaty czternastki. W projekcie porozumienia znajduje się też zapis o połączeniu od 1 lipca 2016 r. kopalń:
- Ziemowit i Piast
- Rydułtowy, Chwałowice, Jankowice i Marcel
- Bielszowice, Pokój i Halemba.
Sośnica i Bolesław Śmiały będą funkcjonować jako kopalnie samodzielne. Zakłada się również, że 3800- 4000 pracowników kopalń będzie mogło przejść do SRK, gdzie na zasadzie pełnej dobrowolności uzyskają możliwość skorzystania z instrumentów osłonowych. W porozumieniu zapisano także, że kopalnie będą sukcesywnie rezygnowały z zatrudniania firm obcych. Strona społeczna ma także brać udział w pracach zespołu, który będzie czuwał nad przebiegiem procesu restrukturyzacji.
O przyjęciu porozumienia zdecydują załogi kopalń i zakładów Kompanii Węglowej. Od tej decyzji zależeć będzie nie tylko powstanie Polskiej Grupy Górniczej, nie tylko utrzymanie stabilnych miejsc pracy dla 34 tys. załogi, ale także istnienie 100 tys. kolejnych etatów w otoczeniu górnictwa.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zabiorą górnikom barbórke i 14-ke a na każdej kopalni dalej będzie 250 nadsztygarów z pensją 6.000zł do 8.000zł i dalej ratownicy górniczy będą pobierać jubilata co 3 lata ??????? 4 dyrektorów na każdej kopalni z zarobkami 20.000zł - 25.000zł zamiast sie wziąść za tą chołote to lepiej zabrać górnikom 14 Na 14-tke kompania wydaje 350 mln z tego do panstwa wracało w podatku i na fundusze emerytalne zdrowotne i rentowe i chorobowe łącznie 40% z 35.000.000zł