Już osiem godzin trwają rozmowy w Kompanii Węglowej. Ich stawką jest powstanie Polskiej Grupy Górniczej na bazie 11 kopalń i 4 zakładów KW. Sobota, 16 kwietnia, jest trzecim dniem rozmów w tym tygodniu.
Czas goni, gdyż w przyszłym tygodniu (czwartek lub piątek) zarządy Kompanii Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej, inwestorzy oraz wierzyciele powinni podpisać ze stroną społeczną umowę powołującą nową spółkę.
Nastroje negocjatorów są zróżnicowane. Jedni prognozują, że rozmowy zakończą się za 2 godziny, inni deklarują, że do niektórych punktów porozumienia trzeba będzie w negocjacjach wrócić.
Sprawą, która nadal jest sporna jest ewentualne zawieszenie wypłaty 14. pensji. Początkowo zarząd postulował, aby wypłatę drugiej raty czternastki za 2015 r. przesunąć na 2017 r. W związku z zaleceniami Państwowej Inspekcji Pracy okazało się to jednak niemożliwe.
W restrukturyzacyjnej części porozumienia może znaleźć się też zapis o przyspieszeniu łączenia kopalń. Tej informacji jednak nie udało się nam potwierdzić.
Po stronie rządowej w rozmowach uczestniczy minister energii Krzysztof Tchórzewski i jego zastępca Grzegorz Tobiszowski. Na sali jest też poseł Krzysztof Sitarski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jest jasne że my możemy ocalić bezpieczeństwo energetyczne. Brawo związki za twarda postawę. Brawo rząd za bardzo dobre negocjacje. Brawo tez zarząd za jeszcze lepsze negocjacje
jak nie dostane drugiej raty zaległej 14-tki, to złoże sprawę do sądu. w bambuko mogą siebie samych robić i premii sobie nie wypłacać! ile jeszcze darmozjadów ta jedna tona węgla ma wyżywić? złodziejaszki
@lubelski-nie znasz realiów NIE KOMENTUJ!!!!Pracownicy administracji w KW maja juz od dawna zawieszone 14 !!!A po drugie 16 lutego zarząd sam zaproponował podzielenie 14 na raty -30% w lutym,70% do końca czerwca,więc niech nie robią sobie z gęby dupy i respektują zaproponowane przez siebie samych umowy!!!
wiesz ole to jest pieniedzy? licząc razem z 14 pracowników administracji to bedzie jakieś 550 milionów za wszystkie 14. Przesuniecie połowy na 2017 nie jest złym pomysłem po pozwoliło by im akurat 275 mln zaoszczedzic teraz. Nie ma za bardzo z czego tutaj wysupłać taką kwotę na ten moment. Z podatków nie dopompują KW jak to było ze strajkami co Kopacz przyjechała.
Niezle do 2017 moge umzecz ale wymyslili.