To kolejna tura rozmów między zarządem Kompanii Węglowej a stroną społeczną. I ostatnia. Uważam, że tym razem porozumienie zostanie uzyskane, bo rząd i zarząd nie mają już gdzie i w czym ustępować - przewiduje JERZY MARKOWSKI, b. wiceminister gospodarki poproszony o komentarz przez portal górniczy nettg.pl.
Związki zawodowe, w mej opinii, błędnie analizują nastroje wśród załóg. Związkowcom wydaje się, że załogi nie rozumieją dramatyzmu sytuacji, w której znalazła się Kompania. Odnoszę wrażenie, że załogi rozumieją dramat sytuacji niż działacze związkowi. Ci ostatni, tak sądzę, boją się wrócić do kopalń z podpisanym porozumieniem, które będzie cokolwiek, komukolwiek i w jakikolwiek sposób zabierało. Tak czy inaczej porozumienie jest nieuniknione.
Czy to będzie sukces zarządu, czy też porażka związków zawodowych? Nie sądzę, by była to przegrana strony społecznej. Porażką związków zawodowych będzie to, gdy kopalnie upadną.
Czy dzięki temu, że zostanie zawarte porozumienie, będzie gwarancja, że kopalnie nie upadną? Tego to już nie wiem. Nie widziałem biznesplanu, ani też nie wiem, na co mają być wydane pieniądze przeznaczone na dokapitalizowanie Polskiej Grupy Górniczej. Jeżeli przeznaczy się je na płace zamiast na inwestycje w maszyny i urządzenia, to nowa spółka upadnie. Jeżeli zostaną przeznaczone na efektywną modernizację, a o tym zarząd mówi, modelu kopalń, to spółka będzie istnieć.
Uważam, że tę sprawę musi uregulować właściciel w trybie uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy. I stwierdzi jasno: zabrania się wydawać tych pieniędzy na płace. Wówczas zarząd Polskiej Grupy Górniczej otrzyma do rąk silny argument, gdyby pojawiły się jakieś wątpliwości i jednocześnie zabezpieczony zostanie interes akcjonariuszy, podmiotów, które też są spółkami Skarbu Państwa i które wchodzą do nowej grupy kapitałowej.
Reasumując: jestem przekonany, że Polska Grupa Górnicza powstanie w terminie, bo nie ma dla niej alternatywy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.