Już w pierwszych tygodniach tego roku minister górnictwa w Republice Południowej Afryce ostrzegał, że 32 000 pracowników w sektora górniczego może stracić pracę. Ma to być następstwem spadku cen surowców i spowolnienia wzrostu gospodarczego w Chinach, największego na świecie konsumenta metali.
Firmy w branży górniczej zatrudniają w RPA ponad 400 000 pracowników. Mają siedmioprocentowy udział w tworzeniu PKB swojego kraju. Zarządy spółek tną koszty i zamykają kopalnie mające problemy ekonomiczne, gdyż zmagają się się ze spadającymi cena surowców, rosnącymi kosztami i niepokojami społecznymi.
Już we wrześniu ub.r. Krajowy Związek Górników (NUM) twierdził, że ok. 22 000 miejsc pracy w przemyśle jest zagrożona i wezwał rząd do interwencji w celu ich ratowania.
Minister górnictwa Mosebenzi Zwane oznajmił, że liczby te rosną.
- Nasze szacunki wskazywały na 23 000 zagrożonych stanowisk pracy, a obecnie liczba ta wzrosła do 32 000. Jednak nie każdy zagrożony górnik stracił pracę. Mamy plany złagodzenia skutków bezrobocia. Ich wprowadzenie uzgodniono z zainteresowanymi stronami - powiedział minister górnictwa. - Plany będą obejmować m.in. przekwalifikowania pracowników oraz przenoszenia ich z zagrożonych upadkiem kopalń do takich, które sobie radzą w obecnej złożonej sytuacji.
Mosebenzi Zwane prowadził wiele spotkań z kierownictwami firm wydobywczych oraz ze związkami zawodowymi, poświęconych planowanym redukcjom zatrudnienia. Tę aktywność wywołało zaniepokojenie przedstawicieli rząd prezydenta Jacoba Zumy wysokim bezrobociem przed planowanymi wyborami w 2016 r.
Więcej niż jedna czwarta dorosłej populacji w Republice Południowej Afryki jest bez pracy. Na dodatek ceny żywności rosną gwałtownie z powodu suszy. Obserwatorzy polityczni przestrzegają, że nie rozwiązany problem bezrobocia może obniżyć szanse rządzącej partii Afrykański Kongres Narodowy w lokalnych wyborach, mających odbyć się w maju.
Panika opanowała górnictwo, gdy zarządy firm wydobywczych ogłosiły plany gwałtownych zmian z powodu spadków cen produktów. Największa spółka górnicza AngloAmerican zapowiedziała, że sprzeda aktywa, zredukuje swoją działalność o prawie dwie trzecie i zmniejszy liczbę stanowisk pracy, aby uporać się z drastycznym spadkiem cen surowców.
Plany redukcji zatrudnienia producentów platyny wywołały sprzeciw związków zawodowych.
Kopalnie w Południowej Afryce są najgłębsze i najbardziej niebezpieczne na świecie. Jednakże liczba śmiertelnych wypadków w tamtejszym przemyśle górniczym spada. Poprawy stanu bezpieczeństwa, zmniejszająca się liczby pracowników i spadek produkcji sprawiają, że tragicznych zdarzeń jest mniej.
W 2015 r. w wypadkach górniczych zginęło 77 osób. Rok wcześniej w południowoafrykańskich kopalniach życie postradało 84 górników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.