W 2015 r. w wypadkach przy pracy zginęły 303 osoby. To o 15,2 proc. więcej niż rok wcześniej - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.
W sumie w Polsce w 2015 r. poszkodowanych w wypadkach przy pracy, zgłoszonych na specjalnym formularzu było 87 tys. 622 osób. To o 1,1 proc mniej niż w 2014 r.
Najwięcej wypadków śmiertelnych zdarzyło się w budownictwie (69 przypadków), indywidualnych gospodarstwach rolnych (63) oraz w dziale transport i gospodarka magazynowa (49 przypadków).
Jak na tle innych branż wypada górnictwo? Z danych opublikowanych przez WUG (Wyższy Urząd Górniczy) wynika, że w całym 2015 r. w całym polskim górnictwie doszło do 19 wypadków śmiertelnych, z czego 12 wydarzyło się w górnictwie węgla kamiennego.
Jak podał GUS, w zdecydowanej większości wypadków (we wszystkich branżach) pracownicy odnieśli lekkie obrażenia - było to nieco ponad 86, 8 tys przypadków. 495 osób uległo wypadkom z ciężkimi obrażeniami ciała (o 6,6 proc. mniej niż przed rokiem).
W 2015 r. wskaźnik wypadkowości (liczba osób poszkodowanych na 1000 pracujących) w Polsce wyniósł 7,24. Jak wyliczył GUS, najwięcej wypadków było w województwach: dolnośląskim (9,58) i warmińsko-mazurskim (9,37), najmniej - w mazowieckim (5,06) i małopolskim (5,51).
Dane jednoznacznie wskazują, ze najczęstszą przyczyną wypadków w pracy jest nieprawidłowe zachowanie się pracownika - to aż 59,2 proc. przypadków. Następnie z powodu jest niewłaściwego stanu materiałów (8,6 proc.); za 7,5 proc przypadków odpowiada niewłaściwe postępowanie z materiałami.
W trakcie wypadków przy pracy urazom najczęściej ulegają ręce - to 43,4 proc. wszystkich, nogi - 34,6 proc., urazy głowy to 9,9 proc.; urazy tułowia i organów wewnętrznych - 3,3 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.