Czwartkowa (17 marca) sesja na nowojorskich giełdach przebiegała pod znakiem wzrostów po komunikacie Fed, w którym bank centralny zmodyfikował prognozy dotyczące stóp procentowych. Sugeruje ona dwie podwyżki w 2016 r. wobec czterech, które zawierała poprzednia prognoza.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia zyskał 0,9 proc. i wyniósł 17 481,49 pkt. Tym samym indeks ten znalazł się ponownie na plusie licząc od początku 2016 roku.
S&P 500 wzrósł o 0,66 proc. i wyniósł 2 040,59 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,23 proc. do 4 774,99 pkt.
Rynek analizuje efekty ostatniego posiedzenia banku centralnego. Rezerwa Federalna zmodyfikowała prognozę stóp procentowych i opublikowała nowe prognozy makroekonomiczne. Obniżone zostało z 2,4 proc. do 2,2 proc. zakładane uprzednio na ten rok tempo wzrostu gospodarczego w USA. Fed obniżył też prognozę inflacji w tym roku. Amerykański bank centralny zakłada, że inflacja sięgnie poziomu 1,2 proc. wobec 1,6 proc. zakładanych uprzednio.
W reakcji na efekty posiedzenia Rezerwy Federalnej wyraźnie osłabił się dolar. W czwartek kurs EUR/USD przekroczył 1,13 i zbliżył się do swojego najwyższego poziomu od października.
Mocniejsze euro to zła wiadomość dla europejskich eksporterów. Słabszy dolar to natomiast dobra wiadomość dla rynku surowców, które denominowane są w tej walucie. W czwartek rosły między innymi ceny miedzi, które są najwyższe od czterech miesięcy.
Podwyżki notowała też ropa naftowa. Po wzroście 4 proc. i przekroczeniu poziomu 40 dolarów za baryłkę w środę, w czwartek cena Brent szła w górę o ponad 2 proc. i przekroczyła 41 USD za baryłkę.
Nastroje na tym rynku poprawiły informacje o planach spotkania producentów surowca w sprawie zamrożenia poziomów jego wydobycia. Ma ono się odbyć w stolicy Kataru - Doha 17 kwietnia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.