Od 74 mld zł do 184 mld zł wynoszą straty polskiego górnictwa w wyniku objęcia naszego kraju unijnym programem sieci Natura 2000 po wstąpieniu Polski do UE w 2004 r. - szacują badacze Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk.
W IGSMiE PAN opracowano metodę oceny skutków ekonomicznych i społecznych z powodu ograniczenia lub zaprzestania eksploatacji kopalin ze złóż, które znalazły się na obszarach chronionych Natura 2000. Zajmują one piątą część powierzchni Polski i obejmują 849 siedlisk przyrodniczych oraz 145 miejsc ochrony ptaków.
Wdrożenie programu było warunkiem przyjęcia kraju do UE. Początkowo przebiegało opornie, ale nabrało przyspieszenia po groźbach i skierowaniu przez Komisję Europejską w 2007 r. skargi naruszeniowej przeciw Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Obliczono, że 11 lat po wejściu do UE obszary chronione zajęły ok. 300 czynnych złóż eksploatacji kopalin, 140 nieczynnych a nadto ćwierć tysiąca złóż, których dotąd nie zdążono zagospodarować.
Najwięcej takich złóż leży w województwie zachodniopomorskim (17 proc.) i dolnośląskim (15 proc.). Na południu Polski decyzje urzędników na podstawie programu Natura 2000 zablokowały m.in. projekt wydobycia rud cynku i ołowiu w Kluczach (w 2018 r. nastąpi koniec ich eksploatacji krajowej po wyczerpaniu złoża Pomorzany przez kopalnię w Olkuszu).
Na szacunek strat górnictwa i gospodarki narodowej oraz budżetu składają się m.in. koszty zmniejszenia zasobów surowcowych kraju, koszt zamknięcia zakładów górniczych, redukcja wpływów z opłat lokalnych i podatków, zwiększone koszty transportu surowców na większe odległości oraz koszty społeczne bezrobocia: pracę w kopalniach straciło ogółem 8,8 tys. górników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.