Poprawa wizerunku jest jednym z kluczowych wyzwań stojących przed Katowicami - wskazują specjaliści z firmy doradczej PwC. Przekonują, że przełamanie negatywnych stereotypów umożliwi przyciągnięcie nowych inwestorów i przekona ludzi, że warto w Katowicach mieszkać.
Katowice, jako jeden z 12 ośrodków miejskich, zostały ujęte w "Raporcie o polskich metropoliach 2015". Specjaliści z PwC oceniają w nim najważniejsze kapitały rozwojowe miast: finanse, inwestycje, wizerunek, ludzie, jakość życia, infrastrukturę i instytucje. Wnioski z części raportu dotyczącego Katowic przedstawili podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Autorzy raportu ocenili, że Katowice mają wiele atutów - to m.in. dogodne położenie, dobrze rozwinięta sieć dróg, duża liczba absolwentów kierunków technicznych i zdrowe finanse. Zauważyli także słabe strony - niski poziom wykorzystywania funduszy europejskich per capita, trudną sytuację demograficzną i niekorzystny wizerunek miasta, kojarzącego się wciąż z przemysłem ciężkim i jego bolesną restrukturyzacją.
W opinii PwC, mimo że kapitały rozwojowe w każdej z badanych dziedzin są powyżej średniej polskich miast, Katowice nadal nie wykorzystują swojego potencjału. Nie mogą poszczycić się takim sukcesem, jakim mogłyby, choć oczywiście zmian na lepsze jest wiele - wskazał główny doradca ekonomiczny PwC prof. Witold Orłowski.
Zwrócił uwagę, że choć w Katowicach jest sporo uczelni wyższych i kształci się na nich wielu studentów, jednak spora część z nich nie pozostaje w tym mieście, dlatego jest tutaj stosunkowo mało osób z wyższym wykształceniem. Generalnym problemem jest wyludnianie się miasta. Od drugiej połowy lat 80. liczba mieszkańców systematycznie spada i obecnie wynosi ok. 300 tys.
- Cały czas problemem Katowic jest wizerunek - i chodzi nie tylko o stereotyp, którym często kierują się ludzie z zewnątrz, ale też wizerunek wśród części mieszkańców. To przez cały czas nie jest miasto, w którym większość ludzi uważa, że tu naprawdę jest świetnie żyć, i to trzeba zmieniać - podkreślił prof. Orłowski.
W jego ocenie mimo wysokich kapitałów rozwojowych rozczarowuje tempo zmian w Katowicach, co pokazuje, że głównym ograniczeniem nie zawsze musi być brak pieniędzy - pod tym względem sytuacja Katowic jest o wiele lepsza niż większości ośrodków. Ekonomista mówił o przykładzie Wrocławia, który zmienił się fundamentalnie dzięki śmiałej i konsekwentnie realizowanej strategii.
Prof. Orłowski zaznaczył, że sytuacja Katowic jest z wielu względów inna niż pozostałych ujętych w raporcie miast. Śląsk zmagał się z trudniejszą niż gdzie indziej restrukturyzacją gospodarki, a skala zaniedbań była olbrzymia. Nie bez znaczenia jest też położenie Katowic - w sąsiedztwie wielu innych miast.
- Oczywiście pytanie jest takie, czy problemy rozwoju Katowic da się rozwiązać w samych Katowicach, w jakim stopniu konieczna jest znacznie lepsza współpraca wszystkich miast tworzących aglomerację śląską - wskazał prof. Orłowski.
Choć specjaliści z PwC zaznaczali, że ich raport nie jest rankingiem miast, to jednak obecni na konferencji przedstawiciele katowickiego magistratu wyrażali zadowolenie, że kapitał rozwojowy Katowic został sklasyfikowany na czwartym miejscu - za Warszawą, Wrocławiem i Krakowem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.