W Szpitalu Miejskim w Ostrawie przebywa polski górnik, któremu udało się przeżyć wtorkowy (26 stycznia) podziemny wstrząs w kopalni węgla kamiennego Darkov w Karwinie - podaje dziennik Dnes. Jego kolega, 26-letni górnik, również z Polski, zginął.
Do wstrząsu o sile 3,1x105 J doszło o godz. 6:38, na głębokości 1150 m w pokładzie o trzecim, najwyższym stopniu zagrożenia wstrząsami tektonicznymi. U rannego lekarze stwierdzili złamanie pierwszego kręgu lędźwiowego. Niezbędna będzie operacja.
Poszkodowani to pracownicy firmy zewnętrznej wykonującej zlecenia na rzecz OKD (Ostrawsko-Karwińskie Kopalnie). 26-latek jest pierwszą w tym roku ofiarą śmiertelną w czeskim górnictwie. W poprzednim roku w kopalniach OKD zginęło 4 górników. Trzech zabił wybuchu metanu, do którego doszło sierpniu. Wówczas dwóch górników zostało także ciężko rannych, jeden z nich był poważnie poparzony. Czwarty górnik, a chronologicznie rzecz biorąc pierwszy, zginął w styczniu, gdy naprawiał hydraulikę w kombajnie.
Dochodzenie wyjaśniające przyczyny wtorkowej tragedii prowadzi miejscowy urząd górniczy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.