Samorząd Tychów (Śląskie) przygotował program wsparcia dla osób, które chcą nabyć w mieście działkę i wybudować dom. Zamiast kupować kosztowną działkę, będą mogli nabyć prawo jej wieczystego użytkowania. Dzięki temu cały proces ma być tańszy i dostępny również dla mniej zamożnych rodzin.
Uchwała w tej sprawie będzie dyskutowana przez tyskich radnych 28 stycznia. Jeżeli Rada Miasta zaakceptuje program, wejdzie on w życie w tym roku. Na razie samorząd chciałby udostępnić w tym systemie kilkadziesiąt działek i przygotowuje kolejne. Wszystko po to, by wysokie koszty nie zniechęcały mieszkańców do budowy domów w Tychach. Dziś często tyszanie szukają lokalizacji pod budowę w okolicznych miejscowościach ze względu na wysokie koszty gruntów w mieście.
Grunty w Tychach należą do najdroższych w regionie - cena metra kwadratowego to nawet kilkaset złotych. Na atrakcyjną działkę budowlaną trzeba przeznaczyć ok. 200-300 tys. zł. Dlatego wiele osób zainteresowanych budową domu jednorodzinnego kupuje grunty w okolicy, gdzie jest znacznie taniej; stamtąd dojeżdżają do pracy, szkoły, sklepów.
- Chcemy, by takie osoby mieszkały w Tychach, miały szanse w miarę tanio pozyskać grunt, a środki pieniężne mogły wykorzystać na budowę domu - wyjaśnia cele programu wiceprezydent Tychów ds. gospodarki przestrzennej Igor Śmietański.
Program pozwoli na nabycie prawa wieczystego użytkowania działki, zamiast jej kupna. Dzięki czemu koszt gruntu może być niższy o kilkadziesiąt procent. Ma to być forma sprzedaży nieruchomości na raty, a nabycie prawa użytkowania wieczystego nastąpi w drodze przetargu.
- Cena metra kwadratowego działki, wynikająca z operatu szacunkowego, będzie ceną wywoławczą. Osoba, która wygra przetarg, uiści opłatę w wysokości 15 proc. wartości nieruchomości i będzie już posiadała tytuł prawny, by np. wystąpić do banku o kredyt hipoteczny na budowę domu - powiedział Śmietański.
Przez kolejnych pięć lat nabywca prawa użytkowania wieczystego będzie wpłacał 1 proc. wartości nieruchomości rocznie. Po tym czasie na pozostałą kwotę uzyska 75-procentową bonifikatę, jeżeli spełni warunki. Podstawowy jest taki, aby w ciągu pięciu lat wybudować na nabytej działce dom, oddać go do użytku i zameldować się w nim.
- Ten warunek ma zagwarantować, że nieruchomość rzeczywiście zostanie przeznaczona przez nabywcę pod budowę domu, a nie stanie się "kapitałem rezerwowym" dewelopera - zaznaczył wiceprezydent.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.