Standard & Poor's obniżając rating Polski nie bierze pod uwagę zjawisk gospodarczych, koncentruje się na polityce - mówił minister finansów Paweł Szałamacha. Minister rozwoju Mateusz Morawiecki podkreślił, że rating Polski jest wciąż wyższy niż Włoch; jest na poziomie takim jak Hiszpania.
Obaj zapewniali, że Polska gospodarka ma się świetnie, ma bardzo mocne fundamenty.
Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła w piątek (15 stycznia) długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus" - podała agencja w piątkowym komunikacie. Perspektywa ratingu jest negatywna.
- Standard & Poor's nie bierze pod uwagę zjawisk gospodarczych, koncentruje się na polityce. Gospodarka ma się świetnie. Jeszcze dwa dni wcześniej Bank Światowy podwyższył prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski na 2016 rok, jeszcze dzień wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy przedłużył dostęp dla Polski do elastycznej linii kredytowej - mówił TVN24 w sobotę Szałamacha.
Jego zdaniem agencja ratingowa "najnormalniej w świecie myli się".
- Będą musieli się wycofać za jakiś czas z tej błędnej decyzji - podkreślał Szałamacha.
O obniżenie ratingu Polski w sobotę w RMF FM mówił też Morawiecki. Podkreślał, że z polską gospodarką nie dzieje się nic niepokojącego.
- Z polską gospodarką właściwie będzie w tym roku działo się coraz lepiej.
Jak mówił, polski rząd nie jest zaskoczony decyzją o obniżeniu ratingu Polski.
- Od kilku miesięcy takie sygnały pojawiały się ze strony różnych agencji, w szczególności ze strony agencji Standard & Poor's, przede wszystkim wiążące się z sytuacją geopolityczną. Wokół nas na pewno w szerszym otoczeniu nie jest tak spokojnie, jak byśmy sobie tego życzyli i to się odzwierciedla na ratingach. Dość powiedzieć, że nasz rating jest cały czas wyższy niż rating Włoch, bardzo potężnego państwa zachodnioeuropejskiego, jest na poziomie dokładnie takim, jak Hiszpania. Czyli całe to obniżenie nie jest jakimś sygnałem, które jest bardzo niepokojące - uważa Morawiecki.
Proszony o komentarz do gwałtownego wzrostu kursu euro - w piątek wieczorem skoczył on do 4,48 zł, Morawiecki powiedział:
- Mam nadzieję, że sytuacja będzie się bardzo szybko stabilizować, że ludzie zobaczą w poniedziałek i wtorek, że nie ma jakiegoś dalszego niepokoju. A w krótkiej perspektywie, jeżeli euro jest po 4,5, to też chciałem zauważyć, że jest to dobrze dla polskich eksporterów. Po raz pierwszy od 27 lat widzimy, że w okresie 12-miesięcznym będziemy mieli nadwyżkę handlową w tym roku. To jest bardzo dobra wiadomość dla gospodarki polskiej.
Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła w piątek długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus". Perspektywa ratingu jest negatywna.
Po decyzji S&P swoją ocenę wydała agencja Fitch. Utrzymała ona rating Polski na dotychczasowym poziomie A- oraz A (odpowiednio dla zobowiązań w walutach obcych i w walucie krajowej) z perspektywą stabilną, natomiast agencja Moody's, mimo wskazania 15 stycznia jako możliwej daty ogłoszenia oceny ratingowej Polski, nie przedstawiła swojego komunikatu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
PiS mówi, że polskagospodarka ma się świetnie? A jeszcze niedawno niejaka Beata Szydło widziała Polskę "w ruinie". Co się stało?
Gdy agencje reagowały zbyt póżno to było żle,gdy reagują z wyprzedzeniem to też niedobrze Jeśli pan minister jest pewny swego niech zacznie wyprzedawac rezerwy walutowe i kupowac akcje spółek państwowych Upiecze dwie pieczenie repolonizacje i zysk ale jesli się myli......