We wtorek (22 grudnia) złoty był stabilny w stosunku do zagranicznych walut; poprawiają się nastroje inwestorów zagranicznych wobec polskiej waluty - ocenił główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski.
Ok. godz. 16.50 we wtorek za euro trzeba było zapłacić 4,24 zł, za dolara 3,87 zł, a za franka szwajcarskiego 3,91 zł.
Główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski powiedział PAP, że sytuacja jest stabilna, jeśli chodzi o notowania euro do złotego.
Zwrócił uwagę na spadki na parze dolar-złoty. - Dolar na świecie jest dzisiaj słabszy - zaznaczył.
Według Rogalskiego poprawiają się nastroje inwestorów zagranicznych wobec polskiej waluty. - W związku z tym, że za chwilę mamy święta, ta aktywność rynku będzie wygasała i ruchy na rynku walutowym mogą być przypadkowe. Rynek wróci do aktywności po 4 stycznia 2016 r. - podkreślił.
Analityk Konrad Ryczko ocenił z kolei, że wtorkowa sesja na rynku walutowym przyniosła "kosmetyczny" wzrost wyceny złotego wobec zagranicznych dewiz". - Ruch ten traktować należy jako wyhamowanie ostatniego trendu aprecjacyjnego na złotym, który pozwolił odrobić grudniowe spadki na wycenie - podkreślił.
- W szerszym ujęciu rynek powoli przechodzi w stan ograniczonej płynności, co czasami przynosi lokalne podbicia zmienności. Nastroje wokół złotego i innych walut EM (rynków wschodzących - PAP) pozostają relatywnie dobre po tym jak FED dokonał +gołębiej podwyżki+ stóp. Dodatkowo wydaje się, iż ryzyko polityczne wokół Polski zostało obecnie ograniczone, po tym jak Ministerstwo Finansów zaprezentowało projekt budżetu na przyszły rok, a prawdopodobna nowa Rada Polityki Pieniężnej może być mniej "gołębia" niż oczekiwano - podkreślił Ryczko.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.