Czy papież Franciszek jest przeciwny węglowi? Jakie wnioski płyną z papieskiej encykliki ekologicznej dla spraw społecznych, gospodarczych i w odniesieniu do rodzimej restrukturyzacji branży górniczej? - zastanawiają się uczestnicy otwartego sympozjum naukowego pt. "Carbo et terra, laudate Dominum. Nie tylko o węglu mowa", które odbywa się w środę (9 grudnia) w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
- Mamy być odpowiedzialni za ziemię, a w naszym kontekscie ziemia rodzi również węgiel, dzięki któremu mamy energię elektryczną i ciepło w naszych domach. Pojawiały się komentarze, że papież jest przeciwny węglowi i podczas konferencji ta kwestia na pewno zostanie poruszona - zapowiada ks. dr Witold Kania, współorganizator imprezy z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Patronat honorowy nad obradami objął metropolita katowicki, ks. abp Wiktor Skworc, który prowokująco - jak zaznaczył - przywołał na rozpoczęcie przesłanie konferencji biskupów Europy do uczestników szczytu COP21, postulujące "drakońską redukcję emisji dwutlenku węgla, zakończenie wydobycia paliw kopalnych i zapewnienie wszystkim czystej energii z odnawialnych źródeł, powszechnie i w przystępnych cenach".
Obrońcy klimatu idą dalej niż papież!
- Prawdziwy koncert życzeń! - skwitował z ironią metropolita.
- Rzeczywistość jest taka, że na tej samej konferencji przedstawiciel Indii mówił o tym, że w jego kraju 300 mln ludzi żyje wciąż bez dostępu do energii elektrycznej. W Niemczech koło Mannheim otwarto niedawno elektrownię na węgiel kamienny o ogromnej sprawności ok. 70 proc. - wyliczał arcybiskup.
- Myślę, że wezwanie biskupów poszło dalej, niż wezwanie papieża z encykliki Laudato si,w której czytamy o stopniowym zastępowaniu źródeł energii i rozwiązaniach przejściowycych. Na Śląsku, który kojarzy się z węglem, bogactwo naturalne przynosi wiele problemów. Dla mnie osobiście są one raczej natury społecznej. Każdemu z nas towarzyszy świadomość, że następuje odejście od monokultury węgla. Czekamy na decyzje polityczne, które umożliwią reformy strukturalne i racjonalne gospodarowanie węglem i korzystanie z niego, jako czystego źródła energii - mówił ks. abp Wiktor Skworc.
Czy ekologia ma związek z religią?
W pierwszej części sympozjum wystąpili ks. dr Sławomir Zieliński, ks. prof. Józef Bremer - rektor Akademii Ignatianum w Krakowie, prof. Krzysztof Wieczorek z Wydziału Nauk Społecznych UŚ oraz ks. dr Arkadiusz Wuwer z Wydziału Teologicznego UŚ. Mówili m.in. o związku ekologii z religią, aspektach antropologicznych i społecznych papieskiej encykliki Laudato si.
Po południu zaplanowano dyskusję z udziałem prof. Jana Holeksy z Wydziału Biologii UAM w Poznaniu, prof. Józefa Dubińśkiego - prezesa oddziału PAN w Katowicach, prof. Mariana Turka - dziekana Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Uczestnicy odnieśli się do spraw bezpieczeństwa energetycznego oraz zmian w górnictwie na tle wybranych wniosków Laudato si.
W trzeciej części konferencji o godz. 14 w panelu prowadzonym przez Sylwestra Strzałkowskiego, redaktora naczelnego Radia eM, rozmawiać będą prof. Józef Dubiński, prof. Jan Holeksa, prof. Andrzej Karbownik - rektor Politechniki Śląskiej w Gliwicach, dr Zygmunt Łukaszczyk - prezes KHW oraz prof. Marian Turek.
W sympozjum oprócz studentów UŚ udział biorą przedstawiciele samorządów, WFOŚiGW, GIG, spółek górniczych JSW, KW i KHW a także Katowicki Węgiel - sprzedawca ekologicznych paliw węglowych KHW.
W galerii: rozpoczęcie sympozjum Carbo et terra, laudate Dominum w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (zdjęcia Witold Gałązka - Trybuna Górnicza i portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
@wenio weź się zastanów, księża są różni a arcybiskup nie wygląda na wielbiciela bogactw, za jego czasów widać w diecezji wyraźne "uskromnienie" personelu)
uwazam ,że nasi ksieza sa bardzo wrogo nastawieni do Papieża Franciszka za to,z nawołuje kosciół do zycia w ubóstwie a nasi ksieża tego nie popierają toc to królowie - moim zdaniem .