Mimo kryzysu w branży chętnych do pracy w kopalniach nie brakuje. Młodzi deklarują, że nie boją się ciężkiej pracy i mają ambicje kształcić się dalej. Należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Piekary kształci nowe kadry. Do pracy przygotowywani są uczniowie Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektronicznych w Bytomiu, którzy podczas praktyk zawodowych uczą się górniczego fachu.
Mateusz Całka, Sebastian Pogoda i Denis Amenda w czerwcu 2016 r. przystąpią do egzaminu zawodowego. Ukończyli już 18. rok życia i mogą odbywać zajęcia na dole.
- To bardzo dobrze, ponieważ oglądam kopalnię taką, jaka jest ona w rzeczywistości. Żadna sztolnia tych doświadczeń nie zastąpi. Mnie podziemne wyrobiska nie zaskoczyły. Nie boję się ciężkiej pracy, mogę śmiało ją podjąć zaraz po ukończeniu szkoły - mówi z przekonaniem Sebastian Pogoda. W przyszłości chciałby zostać kombajnistą.
Jego kolega Mateusz Całka marzy o pracy sztygara. - Wiem, że jeśli będę się kształcił, to w końcu osiągnę tę funkcję. Stać mnie na to - zapewnia.
Denis Amenda także chciałby w przyszłości pracować w dozorze.
- Trafiliśmy tu w dobre ręce. Instruktorzy potrafią wszystko wytłumaczyć, jak należy. Cieszę się, że możemy odbywać zajęcia na dole. Na powierzchni również mamy interesujące zajęcia - przyznaje.
Denis ma już na swym koncie sukces. W konkursie "Bezpieczny skok z bhp do górnictwa", zorganizowanym przez Okręgowy Inspektorat Państwowej Inspekcji Pracy i Wyższy Urząd Górniczy, zajął 18. miejsce na 30 uczestników.
- Jak na 18-latka uczącego się w szkole zawodowej jest to spore osiągnięcie - przyznaje Barbara Susek, kierownik szkolenia praktycznego w bytomskim Zespole Szkół Mechaniczno-Elektronicznych.
Chłopak zdaje sobie sprawę z faktu, że bezpieczeństwo to istotny element nowoczesnego górnictwa.
- Dużo na ten temat czytam. Będą startował w kolejnych konkursach - zapowiada.
Uczniowie liczą, że za rok będą już pracownikami piekarskiej kopalni. Obiecują, że zdobędą średnie wykształcenie, które umożliwi im zdanie egzaminu kwalifikacyjnego na tytuł technika górnictwa.
- Są bardzo pilni i zdyscyplinowani. Widać, że zależy im na zatrudnieniu. W sumie przygotowujemy do pracy 34 uczniów, wśród których jest ośmiu niepełnoletnich. Ci, którzy osiągnęli pełnoletność, zjeżdżają na dół, zapoznają się z pracami górniczymi, działaniem maszyn i urządzeń. Chcemy pozyskać młodych ludzi z rejonu piekarsko-bytomskiego, gdzie działają szkoły kształcące w specjalnościach górniczych. Odejść z przyczyn naturalnych jest dużo. Musimy mieć ludzi, którzy tę lukę wypełnią. Najlepiej, żeby już znali zakład - podkreśla Ireneusz Ir, główny inżynier bhp w kopalni Piekary, który koordynuje praktyki zawodowe.
Szkolni nauczyciele cieszą się, że spółka Węglokoks Kraj umożliwiła uczniom górniczej zawodówki odbywanie praktyk zawodowych.
- Najważniejsze, żeby nasi wychowankowie byli w przyszłości dobrymi pracownikami. Wierzę, że nie zawiodą swoich wychowawców i instruktorów - podsumowuje Barbara Susek.
Krystian Kozakowski, prezes Węglokoksu Kraj, przyznaje, iż spółka jest zainteresowana rozwojem współpracy z Zespołem Szkół Mechaniczno-Elektronicznych oraz z innymi placówkami edukacyjnymi w kontekście kształcenia kadr dla potrzeb kopalń spółki.
- Proces kształcenia zawodowego postrzegamy jako ważną inwestycję przyczyniającą się do osiągania celów biznesowych. Nie możemy doprowadzić do sytuacji braku przygotowania zawodowego naszych kadr i kłopotów kadrowych, bo to nie leży w naszym interesie - przekonuje szef Węglokoksu Kraj.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.