Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty, choć inwestorów zaniepokoił najsłabszy od ponad sześciu lat odczyt wska0źnika aktywności w amerykańskiej gospodarce podawanego przez ISM. Indeks S&P 500 pokonał ważny psychologiczny poziom 2 100 pkt.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial zyskał 0,93 proc. i wyniósł 17 883,84 pkt.
S&P 500 wzrósł o 1,07 proc. i wyniósł 2 102,63 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,93 proc. do 5 156,31 pkt.
Wskaźnik aktywności w amerykańskim przemyśle nieoczekiwanie spadł w listopadzie do 48,6 pkt. z 50,1 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). To najniższy poziom wskaźnika od czerwca 2009 r. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 50,5 pkt.
Markit podał końcowe wyliczenie listopadowego odczytu PMI dla przemysłu USA. Wskaźnik wyniósł 52,8 pkt. wobec 52,6 pkt. szacowanych w połowie miesiąca. W październiku indeks wyniósł 54,1 pkt.
"Widać nieco większą tolerancję dla ryzyka, ponieważ główne indeksy są płaskie, a zarządzającym zostały cztery tygodnie do końca roku, by wypracować wyższe stopy zwrotu - a nie osiągną tego, kupując obligacje" - uważa Ron Anari z firmy brokerskiej ICAP w New Jersey.
"Rynek pogodził się już z podwyżką stóp procentowych przez Fed (Rezerwę Federalną)" - ocenił.
W poniedziałek, na ostatniej sesji w listopadzie, S&P 500 spadł o 0,5 proc., niwelując miesięczne wzrosty. W październiku indeks zyskał ponad 8 proc.
Indeks od sierpniowych minimów wzrósł o 12 proc. dzięki rosnącemu zaufaniu do amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy wierzą, że jest ona na tyle mocna, że poradzi sobie z wyższym kosztem pieniądza.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.