Z debaty redakcyjnej przed wyborami parlamentarnymi 2015. Jaka przyszłość polskiego górnictwa? Prywatyzacja, konsolidacja z energetyką, płace, emerytury - kandydaci na posłów i senatorów odpowiadają na pytania dziennikarzy Trybuny Górniczej. Odpowiada ALOJZY GĄSIORCZYK. Kandydat PSL na senatora.
Aby mariaż górnictwa z energetyką dał jakieś efekty, energetyka musi być na tyle zasobna, żeby to upadające górnictwo utrzymać. Uważam, że najpierw należy naprawić górnictwo i doinwestować energetykę, i wówczas można mówić o konsolidacji.
Mam też prośbę, abyśmy o sprawach górnictwa rozmawiali w Polsce, a nie jeździli się pytać do Brukseli, na co nam pozwala pakiet klimatyczny. Węgla mamy na kilkaset lat, tylko trzeba zmienić technologię jego wydobycia i wykorzystania.
Nie wyobrażam sobie, żeby tak newralgiczna część gospodarki jak górnictwo czy energetyka była w rękach prywatnych. Istnieje bezwzględna potrzeba utworzenia Agencji Zasobów Naturalnych. Węgla musimy pilnować na wszelkie sposoby, bo inaczej za jakiś czas zorientujemy się, że zasoby już nie są nasze. W kopalniach są zadania okołogórnicze, które mogą wykonywać firmy prywatne, ale czuwanie nad organizacją wydobycia musi być w rękach państwowych.
Górnictwo jest sobie w stanie poradzić z wieloma problemami, ale wymaga to odwagi. Ściągnijmy polityczny nadzór i nie przywoźmy prezesów spółek z Warszawy.
Na temat górniczych wynagrodzeń opowiada się bajki. Nikt by nie miał pretensji do poziomu płac, gdyby były wypłacane za efektywną pracę. Nie zazdroszczę górnikom dołowym, bo oni powinni godnie zarabiać, ale w kwestii wynagrodzeń cuda dzieją się na poziomie kadry zarządzającej. Jeżeli prezes zarabia dziesiątki tysięcy złotych, a górnictwo pada, to wtedy się denerwujemy. Nadużywanie związków zawodowych przy ustalaniu poziomu płac to jest straszak. Jednak mądry dyrektor nigdy nie miał ze związkami kłopotu, zawsze umiał się dogadać, bo interes kopalni był dla obu stron najważniejszy. Nowo przyjęty górnik powinien mieć z góry określone warunki wynagrodzenia, a manipulowanie górniczymi przywilejami prowadzi tylko do społecznego wrzenia.
Na górnictwo trzeba patrzeć perspektywicznie. Uczyńmy górnictwo innowacyjnym, a wtedy możemy pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Jeżeli branża stanie się innowacyjna, będzie także równoprawnym partnerem gospodarczym i politycznym.
Na górnictwo trzeba patrzeć także jak na dobro narodowe. Mamy węgiel, więc go pilnujmy, bo w innym przypadku jego zasoby się nam wymkną. W górnictwie można beznakładowo przeprowadzić zmiany organizacyjne, które polepszą jego wizerunek. Taką zmianą może być inna organizacja sprzedaży detalicznej.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.