Dla polskiego himalaizmu organizacja wyprawy i walka o dopięcie budżetów, pozyskanie sponsorów i wsparcia nigdy nie należały do najłatwiejszych. Niestety, taki sam los spotkał ekipę Polish Annapurna IV Expedition 2015.
Himalaiści chcą wytyczyć nową drogę na południowo-zachodnim filarze Annapurny IV. Rejon działania charakteryzuje się szczególnie trudnym dostępem. Możliwy transport śmigłowcem stanowi największą część budżetu ekspedycji jak również barierę, która skutecznie powstrzymuje zespoły z całego świata, aby zmierzyć się z tą szczególną, dziewiczą ścianą. Cel ten jest wielkim wyzwaniem, potencjalny sukces stałby się wybitnym osiągnięciem na skalę światową plasującym polski himalaizm w ścisłej światowej czołówce. Wyprawa wspierana jest przez Polski Związek Alpinizmu i jest jednym z najważniejszych projektów na 2015 rok.
Problem w tym, że realizacja projektu napotyka na... problemy natury finansowej.
"Jeszcze nigdy nie pakowałem się na wyprawę z tak wielką dziurą budżetową! Nie mamy wyjścia, bilety do Kathmandu kupione, zaliczki do Agencji wpłacone. Trzeba napierać i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Brakuje nam na wyprawę dlatego, że nigdy nie pozwolimy, aby naszym rodzinom zabrakło finansów na spokojne życie w czasie naszej nieobecności. Żadna wyprawa nie byłaby w stanie tego usprawiedliwić." - wyjawia na Facebooku himalaista Marcin Tomaszewski.
By dopiąć dziurę budżetową potrzeba 20 tys zł. Zespół znalazł rozwiązanie. Himalaiści na własną rękę zorganizowali zbiórkę pieniędzy na swoim FBuku, która miejmy nadzieję załata budżet wyprawy. W zamian za datki team już teraz zaprasza wszystkich, niezależnie od wpłaconej kwoty na darmowy tzw. event, który zostanie zorganizowany po powrocie z ekspedycji!
"Ugościmy Was bardzo serdecznie, napoimy, nakarmimy i przedstawimy prezentację z naszej ekspedycji. Dla zainteresowanych odbędą się zajęcia ze wspinaczki zimowej, drytoolingowej. Dodatkowo, każdy z Was otrzyma zdjęcie z wyprawy z oryginalnymi podziękowaniami uczestników. Impreza odbędzie się bez względu na wynik naszej ekspedycji. W takim przypadku świętować będziemy bezpieczny powrót do domu." - piszą na swojej stronie na FB himalaiści.
Zespół w składzie Janusz Gołąb, Marcin Yeti Tomaszewski i Michał Król 22 października poleci do Nepalu. Stamtąd śmigłowcem zostaną przetransportowani do bazy głównej. Będzie to ich baza wypadowa, z której ruszą zmierzyć się z tą szczególną, dziewiczą ścianą. Wyprawa ta jest uznawana za jeden z najważniejszych projektów zaplanowanych na rok 2015 przez Polski Związek Alpinizmu, a jej potencjalny sukces stałby się kolejnym wybitnym osiągnięciem polskiego himalaizmu.
Himalaiści zapraszają do wsparcia wyprawy. Szczegóły na Facebooku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeżeli gliwicka dtś ma wyglądać tak jak zabrzański odcinek,który po hucznym otwarciu trzeba szybko remontować,to lepiej to zaorać i posadzić drzewa Przynajmniej będzie trochę zieleni w gliwickiej betonowej pustynii.