Przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska Marcin Bartosz oraz Marek Polok - kandydat do Sejmu z listy KWW Zjednoczeni dla Śląska przedstawili w czwartek (1 października) w Katowicach stanowisko Ruchu w sprawie sytuacji górnictwa oraz propozycje na rozwiązanie kryzysu, z którym zmaga się branża.
- Nasze propozycje dotyczące próby wyjścia z kryzysu, który zafundował nam rząd, podzieliliśmy na dwie części. Są to rozwiązania doraźne oraz długookresowe - wyjaśnił Polok.
RAŚ do grupy rozwiązań doraźnych zaliczył pięć elementów. Dwa z nich dotyczą Ukrainy. Zdaniem działaczy RAŚ szansą dla polskiego górnictwa jest ekspansja na rynek ukraiński, który potrzebuje węgla oraz modernizacja ukraińskiej energetyki w oparciu o nowoczesne technologie, które mogą zaoferować m.in. śląskie firmy. Przedstawiciele Ruchu podkreślili, że żeby ta działania przyniosły skutek muszą być one omawiane na szczeblu rządowym.
Ponadto do działań doraźnych zaliczyli optymalizację wydobycia, zmiany w częściach składowych płacy oraz sprzedaż aktywów niezwiązanych z wydobyciem węgla. Pod hasłem "optymalizacja wydobycia" przedstawiciele RAŚ widzą powołanie zespołów optymalizacyjnych złożonych z pracowników kopalń. Ich zdaniem wysoko zhierarchizowana drabina zarządzania w górnictwie, która wynika z tradycji i przepisów prawa, przez wiele lat bardzo skomplikowała kierowanie przedsiębiorstwem i podejmowanie trafnych decyzji.
W przypadku zmiany części składowych pensji działacze Ruchu są zdania, że do 30 proc. pensji powinno być uzależnione od efektywności prac. Uważają, że jedną z największych bolączek sektora jest stosunkowa niska efektywność pracy, która wynosi obecnie ok. 700 t na pracownika.
Do działań długookresowych reprezentanci RAŚ zaliczyli powstanie Funduszu Węglowego, dywersyfikację paliw oraz gdy ustabilizuje się sytuacja finansowa w przedsiębiorstwach, przejęcie przez województwo 25 proc. akcji spółek węglowych Skarbu Państwa.
Na Fundusz Węglowy, którym miałoby zarządzać województwo, miała by być przekazywana część zysków ze sprzedaży węgla (ok. 25 proc.). Środki z niego miałby być przeznaczone na rozwój branż nie związanych z górnictwem.
Hasło "dywersyfikacja paliw" przedstawiciele RAŚ rozumieją jako m.in. produkcje energii w miksie węgiel + metan oraz zwiększenia nakładów na naukę i technologię związane z innowacyjnymi wykorzystaniem potencjału górniczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Boze zas ty stary bo jest wolny rynek nie masz zielonegopojecia co to ekonomia zamknij sie i t6 ktos juz ci napisal ze troli powinni banowac !!!
A może zastanowić się nad tym kto i w jakim celu sprowadza do Polski 12mln ton węgla z Rosji???? i ma poparcie rządowe.
a ja mysle ze wystarczy zmienic nazwy zamiast kwk brzeszcze real i przestalibysmy placic podatki i characze co wy na to madre glowy przeciez real moze produkowac i sprzedawac wegiel a jak nie to ustawe zrobic
Tak - powołać zespoły do spraw "optymalizacji wydobycia" (czyli opowiadanie bajek bez mocy sprawczej - ponieważ taki zespół może tylko wydawać opinie a nie jakiekolwiek decyzje !!! ale oczywiście trzeba tych fachowców dobrze opłacić czyli kolejna niepotrzebna nikomu grupa ludzi , która by doiła kopalnie !!!. Jeśli chodzi o "wysoko zhierarchizowana drabina zarządzania w górnictwie" to jest to czysta prawda .Ponieważ w każdej kopalni jest sporo niepotrzebnych etatów które można zlikwidować !!!