Środowa (9 września) sesja na Wall Street przyniosła ponowne spadki po wzrostach z poprzedniej sesji. W trakcie sesji notowano wzrosty, do których skłaniały inwestorów informacje z Azji, gdzie Japonia i Chiny zadeklarowały zwiększenie wsparcia dla swoich gospodarek.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 239,11 pkt. (1,45 proc.) do 16.253,57 pkt.
S&P 500 stracił 27,37 pkt. (1,39 proc.) i wyniósł 1.942,04 pkt.
Nasdaq Composite osłabił się o 55,40 pkt. (1,15 proc.) i wyniósł 4.756,53 pkt.
Mimo otwarcia na plusie, w dalszej części sesji inwestorzy nie znaleźli wsparcia w informacjach z gospodarki amerykańskiej. Analizowane były za to informacje z Dalekiego Wschodu.
- Jest nadzieja, że Chiny uczynią więcej w celu wsparcia wzrostu gospodarczego, na razie jednak żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Nie ma też pewności, że nowe działania przyniosą efekt - ocenił w CNBC Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny Janney Montgomery Scott.
- Stąd też umiarkowany entuzjazm na rynku. Informacja jest jednak dobra, ważne jest to, ze chińskie władze dostrzegają problemy gospodarki i starają się im zaradzić - dodał.
Chińskie ministerstwo finansów zadeklarowało, że zwiększone zostaną wydatki fiskalne, w tym inwestycje infrastrukturalne, oraz przyspieszona reforma systemu podatkowego.
W Japonii premier tego kraju Shinzo Abe oświadczył, że obniży podatek dla japońskich firm. Obniżka ma wynieść przynajmniej 3,3 pkt proc. i ma wejść w życie w przyszłym roku.
- Największe gospodarki azjatyckie przygotowują nowe wsparcie fiskalne. Jest to dobra informacja dla azjatyckiego kontynentu i wpływa również na Europę i Stany Zjednoczone - ocenił David Lafferty, główny strateg inwestycyjny w Natixis Global Asset Management.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.