Prairie Mining Limited - australijska spółka wydobywcza zadebiutowała w piątek (4 września) na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. To 14. debiut na rynku głównym w tym roku i 53. zagraniczna spółka.
PML jest spółką poszukiwawczo-wydobywczą realizującą projekt w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Zakończyła program rozpoznawczy. Dokumentacja geologiczna sporządzona przez spółkę została zatwierdzona przez ministra środowiska. Tym samym PML uzyskała pierwszeństwo w ubieganiu się o koncesję wydobywczą. Dokumenty niezbędne do jej uzyskania spółka planuje złożyć do Ministerstwa Środowiska w 2016 r.
- Debiut na GPW jest kolejnym wyrazem naszego zaangażowania w budowę nowoczesnej kopalni na Lubelszczyźnie. Tym samym realizujemy kolejny istotny element strategii związanej z naszym projektem w Polsce. Wprowadzenie akcji Prairie Mining Limited do obrotu na warszawskiej giełdzie umożliwi polskim inwestorom uczestnictwo we wzroście wartości spółki - mówi Ben Stoikovich, prezes PML.
- Realizacja planu przebiega zgodnie z harmonogramem: zakończyliśmy fazę rozpoznawczą i mamy pierwszeństwo w ubieganiu się o koncesję wydobywczą. Jesteśmy przekonani, że złoże na którym działamy, daje duży potencjał do budowy nowoczesnej kopalni, która pozwoli dostarczać najwyższej jakości surowiec na europejski rynek - dodaje Janusz Jakimowicz, prezes PD Co Sp. z o.o., polskiej spółki zależnej od PML.
Całkowite zasoby węgla w złożu Lublin oszacowane zgodnie z międzynarodowymi standardami (JORC) wynoszą 722 mln ton, w tym w kategorii wykazane 333 mln ton. Planowana roczna produkcja węgla handlowego wyniesie 6 mln ton.
PML uważa, że lubelska kopalnia będzie wydobywała po najniższych kosztach w Europie, co uczyni jej węgiel konkurencyjnym wobec ofert konkurencji.
Łączne nakłady inwestycyjne lubelskiego projektu szacowane są na 684 mln dolarów. Bezpośrednie zatrudnienie w nowej kopalni znajdzie do 2 000 osób. Szacuje się, że dzięki powstaniu kopalni zostanie stworzonych kolejnych 10 tys. miejsc pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
do górnika - takiś pewny, że wybudują cokolwiek? Zresztą 2022 rok to daleka przyszłość. Do tego czasu to może już nie być i węgla i Kangurów i Bogdanki i w ogóle Polski, a Lechistan z setkami minaretów.
Drodzy koledzy z Bogdanki wiecie kto jest członkiem rady nadzorczej w PD CO Sp z o.o wasz były prezes Mirosław Taras i to on wybuduje wam pod nosem nową kopalnię.Wszystko więc mają podane na talerzu.