- Zamierzamy wspierać wspólne stanowisko wobec unijnej polityki klimatycznej, jednocześnie jednak otwarcie mówiąc o kosztach jej zbyt ambitnego charakteru - zadeklarowała w czwartek w Katowicach premier Ewa Kopacz, dodając, że Polska broni swojego interesu, ale zawsze dąży też do porozumienia a wspólnota europejska nie może być traktowana tylko jako źródło dodatkowego finansowania.
W katowickim hotelu Angelo w czwartek i piątek obradują przywódcy grupy Europejskiej Partii Ludowej Parlamentu Europejskiego, do której należą z naszego kraju przedstawiciele PO i PSL.
Do Katowic przyjechali, aby opracować treść dwóch dokumentów politycznych: na temat bezpieczeństwa energetycznego UE w stosunkach z jej sąsiadami oraz o obronie Unii.
W zapowiedzi spotkania ostrych sformułowań użył europoseł Jacek Saryusz-Wolski, mówiąc o "niedostatkach unijnej polityki obrony i bezpieczeństwa energetycznego, które obnażone zostały przez wojnę na Ukrainie i neoimperialną politykę Rosji". Saryusz-Wolski, koordynator prac nad dokumentami podkreślał, że "deklaracjami i polityką życzeniową nie zapewnimy UE bezpieczeństwa.". - Potrzebujemy rzeczywistych rozwiązań, woli politycznej, mechanizmów zwiększenia środków na oboronę, a nie jazdy na gapę, i o tym będziemy w Katowicach rozmawiać - zapowiadał Saryusz-Wolski.
W przemówieniu, które wygłosiła jako gość specjalny spotkania polska premier Ewa Kopacz, nie było jednak nowych tez. Energetyce i polityce klimatycznej premier poświęciła zaledwie kilka zdań, nieco dłużej krytykowała opozycję ("za podważanie osiągnięć zajednoczonej Europy w każdej dziedzinie") a najbardziej skupiła się na problemie niekontrolowanej migracji uciekinierów (potwierdzając zapowiedzi i przyjęcia złożone w czerwcu tego roku).
W dziedzinie energetyki premier Kopacz wyraźnie odniosła się do pomysłów opozycji, która żąda, by Polska wyłamała się z unijnej polityki antywęglowej w imię polskiej racji stanu i w obronie polskiego przemysłu.
- Wierzymy, że skuteczne zabieganie o polską rację stanu nie polega na podważaniu osiągnięć zjednoczonej Europy w każdej bez mała dziedzinie, ale na wpisywaniu naszych racji w interes ogólnoeuropejski - wyjaśniała Ewa Kopacz, dodając: - Można na przykład żądać wyłączeń traktatowych z polityki klimatycznej, imigracyjnej czy rozwojowej, tylko trzeba uczciwie zapytać o konsekwencje. Takie postępowanie zepchnęłoby nas na margines integracji europejskiej! - przestrzegła przed różnicowaniem członków UE na nowych i starych, lepszych i gorszych.
Zdaniem premier Kopacz, Polska zajmuje w UE pozycję adekwatną do swego potencjału 6. państwa wspólnoty i płyną stąd nie tylko pryzwileje, ale i zobowiązania.
- Jesteśmy gotowi i chcemy wziąć większą odpowiedzialność za funkcjonowanie UE. Wspólnota europejska nie może być traktowana wyłącznie, jako źródło finansowania - powiedziała Ewa Kopacz.
Wyjaśniała, że przewidywalność w polityce polega na składaniu takich inicjatyw, które są nie tylko odważne i ambitne, ale też mają szansę przyjęcia przez większość.
O unii energetycznej państw członkowskich premier RP mówiła w kontekście zabezpieczenia dostaw energii:
- Zapewnimy zgodnie z polskim interesm, podkreślam - zgodnie z polskim interesem, wcielanie w życie kolejnych elementów unii energetycznej tak, aby każde państwo członkowskie mogło liczyć w przyszłości na solidarność pozostałych w obliczu kryzysu dostaw gazu i energii - powiedziała Kopacz.
Premier zadeklarowała również, że Polska nie sprzeciwi się jednolitemu stanowisku UE w polityce klimatycznej.
- Zamierzamy wspierać wspólne stanowisko wobec unijnej polityki klimatycznej, jednocześnie jednak otwarcie mówiąc o kosztach jej zbyt ambitnego charakteru - premier Kopacz nie uściśliła, czy Polska poniesie bez sprzeciwu koszty tej polityki.
Z przemówienia wynikało, że unijni partnerzy mogą liczyć na naszą lojalność i nie powinni obawiać się naszej pozycji negocjacyjnej:
- Bronimy naszych interesów, promujemy naszą specyfikę, ale zawsze dążymy do konstruktywnego porozumienia - zastrzegła premier RP w obecności europosłów w Katowicach.
Wiele miłych słów poświęcono przy powitaniu premier regionowi śląskiemu i przemysłowemu miastu. Zapowiadając wystąpienie Ewy Kopacz niemiecki współprzewodniczący obrad wyraził uznanie, że mimo kryzysu gospodarczego spotkanie odbywa się w mieście, które jest przykładem ciągłego rozwoju, funkcjonuje i opiera się trudnościom ekonomicznym.
W galerii: przemówienie premier Ewy Kopacz na spotkaniu Biura Grupy EPL PE w Katowicach , czwartek 3 września 2015 r. g. 11, hotel Angelo (zdjęcia: Witold Gałązka - portal górniczy nettg.pl, Trybuna Górnicza):
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tytuł ten w tłumaczeniu na polski znaczy: górnictwo musi upaść, bo tak nam kazano uczynić.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Jest tak slaba jak jesienny lisc na drzewie
Cale szczescie ze to juz ostatnie z przemowien pseudopremier